A już wydatki wierzyciela, tym bardziej poniesione w uprzedniej nieefektywnej egzekucji, nie korzystają z tego pierwszeństwa w zapłacie i traktowane są tak samo jak zwykły dług. To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego, ważnej dla egzekucji, w tym wypadku także wierzycieli i ich prawników.
Czytaj też: Komornicy: opłaty egzekucyjne mają pierwszeństwo
Bardzo często nie wystarcza pieniędzy na spłatę wszystkich wierzycieli, tym bardziej że w pierwszej kolejności ściągnięte pieniądze uzyskują uprzywilejowani. W pierwszej ich grupie są koszty egzekucyjne, w drugiej należności alimentacyjne, w trzeciej za pracę, a zwykłe (nieuprzywilejowane) na końcu, czyli dziesiątej, dla której często brakuje już pieniędzy.
Kwestia ta wynikła w egzekucji, w której komornik sporządził tzw. plan podziału sumy uzyskanej z licytacji garażu, ale zastrzeżenia zgłosiła inna wierzycielka tego samego dłużnika, która domagała się zaliczenia jej wydatków na uprzednią nieskuteczną egzekucję, tj. 702 zł, w tym 600 zł kosztów prawnika, właśnie do tej pierwszej, najbardziej uprzywilejowanej grupy. Wtedy miałaby szanse ten wydatek odzyskać.
Komornik, a następnie sąd rejonowy oddaliły żądanie. W ich ocenie do pierwszej kategorii zalicza się tylko koszty powstałe w danej egzekucji, w której uzyskano sumę podlegającą podziałowi. Tego pierwszeństwa nie mają zaś koszty wcześniejszych egzekucji. Rozpoznając zażalenie wierzycielki, Sąd Okręgowy w Gliwicach skierował do SN pytanie, czy niespłacone wierzycielowi koszty uprzednio prowadzonej nieskutecznej egzekucji w ponownie wszczętej zachowują pierwszeństwo.