Piotr Jendroszczyk: To nie czeski błąd

Jednym z przejawów czeskiego pragmatyzmu jest to, że nawet termin wyborów parlamentarnych ustala się w taki sposób, aby nie kolidował z weekendową sielanką.

Aktualizacja: 21.10.2017 16:28 Publikacja: 19.10.2017 19:59

Piotr Jendroszczyk: To nie czeski błąd

Foto: AFP

Można więc oddać głos od godziny 14 w piątek do 14 w sobotę. Ten pragmatyzm ujawni się też zapewne w wynikach wyborów. Zwycięzcą prawdopodobnie zostanie Andrej Babiš, ani nie pełną gębą populista, ani prawicowiec, ani też nie lewak.

Stoi okrakiem pomiędzy różnymi prądami politycznymi. A na gruncie międzynarodowym pomiędzy Rosją, Unią, Niemcami i Polską. Mówi najczęściej to, co chcą usłyszeć rozmówcy. Jak ognia unika wyrazistych sądów. W pewnym sensie stanowi nową jakość w czeskiej polityce, którą socjolodzy nazywają centrowym populizmem.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama