Komisarz dystryktu Ukerewe płk Lucas Magembe poinformował, że akcja ratunkowa musiała zostać wstrzymana do świtu. Do tego momentu potwierdzono zgon 42 osób.
Czytaj także: Czarny sierpień na polskich wodach
Pierwsze szacunki mówiły o tym, ze na pokładzie promu MV Nyerere, który zatonął na Jeziorze Wiktorii, było ponad 300 osób. Według przedstawicieli TEMESA, publicznego operatora promów, statek zatonął zaledwie kilka metrów od doków.
Władze mają problem z ustaleniem dokładnej liczby pasażerów, ponieważ osoba sprzedająca bilety na prom znajdowała się na pokładzie i jest wśród ofiar.
Rzeczniczka TEMESA Theresia Mwami podkreśliła, że firma przeprowadziła w ostatnich miesiącach przegląd promu - w tym m.in. dwóch jego silników.