To jednak nie oznacza jeszcze optymizmu, raczej mniejszy pesymizm – podkreśla Clemens Fuest, prezydent ifo Institute. Zwłaszcza, że poprawa nastrojów widoczna była głównie w sektorze elektrotechnicznym. Mimo to, również w innych branżach rosną oczekiwania co do zwiększenia eksportu, m.in. w branży motoryzacyjnej, a także w sektorze produkcji żywności i napojów.
Kondycja niemieckiego eksportu ma bezpośrednie przełożenie na wyniki eksporterów polskich. Według ostatnich danych GUS, Niemcy mają obecnie 27,7-procentowy udział w całości polskiego eksportu i są dla nas najważniejszym partnerem handlowym. Szczególnie mocno zagrożona jest polski przemysł motoryzacyjny, dla którego Niemcy są najważniejszym odbiorcą. Polska jest jednym z kluczowych dostawców części do produkcji samochodów w niemieckich fabrykach.
Oczekiwania eksportowe ifo oparte są na około 2,3 tys. miesięcznych raportów pochodzących od producentów. Firmy proszone są o zgłaszanie swoich prognoz eksportowych na kolejne trzy miesiące i opisani ich jako „rosnące", „niezmienione" lub „malejące". Wartość bilansowa tych prognoz stanowi różnicę w procentach odpowiedzi „rosnących" i „malejących".