Przez twardy brexit w sklepach zabraknie żywności

Brytyjczykom grożą braki świeżej żywności przez tygodnie a nawet miesiące, jeśli bezładny brexit bez umowy z Unią przyczyni się do gnicia łatwo psujących się artykułów w ciężarówkach czekających na odprawę w portach — uprzedziła organizacja dystrybutorów żywności i napojów FDF

Aktualizacja: 08.08.2019 14:00 Publikacja: 08.08.2019 13:22

Przez twardy brexit w sklepach zabraknie żywności

Foto: AFP

Podmioty handlu detalicznego np. Tesco uprzedzały, że rozstanie z Unią 31 października bez umowy przejściowej stworzy dodatkowe problemy w imporcie świeżych produktów, bo magazyny będą zapełniane przez okresem świąt. Branża zatrudniająca na Wyspach ponad 400 tys. ludzi uważa brexit za największe wyzwanie od czasu II wojny światowej, większe od dwóch poprzednich kryzysów takich jak BSE w latach 80. i 90. oraz skandal z koniną w 2013 r.

- Nie będziemy głodować, ale dojdzie do braków świeżej żywności i niektórych specjalistycznych dodatków. Trochę trudno to przewidywać — powiedział Reuterowi dyrektor generalny Federacji Żywności i Napojów (FDF), Tim Rycroft. — Ze względu na to, że artykuły spożywcze są bardzo często nietrwałe i mogą krótko leżeć na sklepowych półkach, spodziewamy się selektywnych braków w tygodniach i miesiącach po twardym brexicie. Dojdzie do braków i wzrostu cen — dodał.

Problem w tym, że brexit może zmienić wszystko albo nic. Przed pierwotnym terminem 29 marca supermarkety i detaliści wydali miliony funtów na przygotowania do rozstania, pracowano z dostawcami nad zwiększeniem zapasów towarów bez zawartości wody (makarony), wody mineralnej w butelkach i papieru toaletowego.

Po 3 latach dyskusji o brexicie nadal nie wiadomo, na jakich warunkach W. Brytania wyjdzie z Unii, a opcje są różne, od umowy w ostatniej chwili, kolejnego odroczenia terminu po pełen goryczy rozwód komplikujący handel.

Brexit na Halloween

Wraz ze zbliżaniem się zimy W. Brytania staje się bardziej zależna od importu żywności, więc twardy brexit na Halloween może jeszcze bardziej zakłócić przygotowania.

Na początku listopada brytyjski import żywności wynosi 60 proc., a wszelkie opóźnienia wynikające z twardego brexitu mogą zablokować porty i autostrady — wyjaśnia Rycroft. Owoców i warzyw, zachowujących świeżość przez kilka dni nie można długo trzymać, więc odprawy celne w Calais poważnie zakłócą działalność największego brytyjskiego portu w Dover.

Brytyjski minister ds. przygotowań brexitu bez umowy, Michael Gove jest pewien, że elastyczny system dostaw żywności zapewni ludziom „szeroką gamę i wybór tego, czego potrzebują" w każdej sytuacji. — Jeśli mamy wyjść 31 października bez umowy, to nieuchronnie dojdzie do wstrząsów — powiedział w kanale BBC TV podczas wizyty w Dover. — Rozmawiałem z ludźmi kierującymi tym portem, którzy odpowiadają za ładunki kierowane do Europy, rozmawiałem z szefami w innych portach, aby upewnić się, że ludzie będą mogli dostać w swych supermarketach i sklepach wszystko, czego potrzebują.

Rycroft ocenia, że koszty przygotowań całej branży do twardego brexitu — także zarezerwowanie przestrzeni magazynowej, korzystanie z alternatywnych dystrybutorów i utrata zamówień w zakorkowanych portach — wyniosą 100 mln funtów tygodniowo. — Mnóstwo pieniędzy zostanie wydane — dodał w odniesieniu do dwóch poprzednich terminów wyjścia w marcu i kwietniu.

Na brytyjską branżę żywności i napojów przypada 19 proc. obrotów sektora przemysłowego, zatrudnia ponad 450 tys. ludzi w 7 tys. firm. Największe z nich testowały różne porty, aby uniknąć głównego szlaku Calais-Dover, firmy farmaceutyczne zarezerwowały możliwość transportu samolotami w razie potrzeby.

Organizacja FDF zwróciła się do rządu o zawieszenie niektórych przepisów o konkurencji, by pozwolić detalistom i dostawcom na współpracę w zapewnieniu najskuteczniejszej obsługi kraju w takiej sytuacji. Rycroft powiedział, że branża wielokrotnie zwracała się do rządu o gwarancje, że firmy nie będą karane za niekonkurencyjne postępowanie.

Zwolennicy brexitu twierdzą, że może dojść do krótkoterminowych zakłóceń, ale kraj rozkwitnie po uwolnieniu się od nieudanego ich zdaniem eksperymentu w zakresie integracji z Europą, który spowodował jej zapóźnienie wobec Chin i USA.

Podmioty handlu detalicznego np. Tesco uprzedzały, że rozstanie z Unią 31 października bez umowy przejściowej stworzy dodatkowe problemy w imporcie świeżych produktów, bo magazyny będą zapełniane przez okresem świąt. Branża zatrudniająca na Wyspach ponad 400 tys. ludzi uważa brexit za największe wyzwanie od czasu II wojny światowej, większe od dwóch poprzednich kryzysów takich jak BSE w latach 80. i 90. oraz skandal z koniną w 2013 r.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale