Rząd: niedzielny zakaz nie ma żadnych wad

Według resortu przedsiębiorczości zakaz handlu nie szkodzi polskiej gospodarce. Ma jej wręcz pomagać, choćby ze względu na rozwój rynku... turystycznego.

Aktualizacja: 04.04.2019 06:51 Publikacja: 03.04.2019 21:00

Rząd: niedzielny zakaz nie ma żadnych wad

Foto: Adobe Stock

Głównym przesłaniem płynącym z raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii jest brak potrzeby zmiany obecnie obowiązującej ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę, według której od 2020 r. dla większości sklepów dozwolona będzie praca tylko w kilka niedziel w roku. Zdaniem resortu stopniowe dochodzenie do pełnego zakazu pozwoliło na uniknięcie sytuacji znanej z Węgier (gdzie zakaz znacznie przyspieszył tempo upadania sklepów).

Czytaj także: W PiS przepychanki o niedzielny zakaz handlu

Braki w analizie

– Szkoda, że raport nie zajął się analizą, jak regulacja wpłynęła na sytuacje branży logistycznej czy producentów. To polityczna publikacja, która miała zadowolić zwłaszcza zwolenników ustawy – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

Na te braki zwraca też uwagę Anna Szmeja, prezes Retail Institute. – Wskazanie doskonałych wyników firm: Żabka, Carrefour czy AmRest, które mają uzasadniać tezę o braku negatywnych skutków zakazu handlu w niedziele na kondycję firm, uważamy za nieroztropne. Są to firmy, które w ciągu ostatnich lat przeznaczyły ogromne środki na rozwój i inwestycje, dzięki czemu, pomimo zakazu handlu w niedziele, nadal osiągają satysfakcjonujące wyniki – mówi.

– Nie wykorzystano też analiz wpływu zakazu handlu na wyniki przedsiębiorstw rozwijających się na terenie ponad 500 centrów handlowych – dodaje. Na tym rynku dzieje się zaś niezbyt dobrze – liczba wizyt klientów spada, niedawno zamykanie placówek w takich lokalizacjach zapowiedziała m.in. firma Grycan.

„Z analizy MPiT wynika, że w niedziele bez handlu Polacy coraz częściej spędzają czas z rodziną oraz poświęcają go na rekreację, co pokazuje perspektywy rozwojowe w zakresie tzw. ekonomii czasu wolnego" – czytamy w komunikacie resortu. Część opracowania poświęcona jest analizie, jak w 2018 r. zyskiwał rynek turystyczny, co wzbudziło chyba największe zaskoczenie ekspertów.

Ministerstwo nie pochyliło się jednak nad pojawiającym się badaniami opinii publicznej, jak Polacy zakaz oceniają. Obecnie głosy są wciąż dość równo rozłożone, niemniej wariant z zakazem we wszystkie niedziele – zależnie od źródła – podoba się co najwyżej 20–30 proc. ankietowanych, a u pozostałych budzi zdecydowany sprzeciw.

Kto zyskuje na zakazie?

Resort często podkreśla, że sprzedaż detaliczna rośnie i pod tym względem 2018 r. był najlepszy od lat. Także firma Nielsen podawała, że 2018 r. był faktycznie rekordowy dla sprzedaży kategorii FMCG. Był to jednak głównie efekt pogody i długiego, ciepłego lata oraz wiosny. W efekcie rosły wszelkie kategorie impulsowe, takie jak lody, przekąski, napoje, ale również papierosy. Jeśli w tym roku aura nie będzie tak łaskawa, efekty będą widoczne błyskawicznie, a przecież niedziel handlowych będzie o połowę mniej niż przed rokiem.

Z raportu wynika, że ograniczenie handlu w niedziele nie wpłynęło znacznie na zatrudnienie w sektorze handlu detalicznego. Jego autorzy podkreślają, że w branży powstało w 2018 r. ok. 82 tys. miejsc pracy, porównywalnie z 2017 r. Niemniej zlikwidowano ich prawie 38 tys., czyli o ok. 14 tys. więcej niż w 2017 r.

– Upłynęło za mało czasu od wejścia w życie nowych przepisów, aby móc przeprowadzić badania pozwalające na szerokie wnioskowanie. Niemniej, w świetle pozyskanych danych obserwujemy wyhamowanie tendencji spadkowych, jeśli chodzi o liczbę sklepów i poziom sprzedaży wśród najmniejszych placówek handlowych – konstatuje resort.

– Okazuje się, że za pierwotną intencją rządu dotyczącą poprawy sytuacji pracowników poprzez danie im wolnej niedzieli stoją tak naprawdę cele ekonomiczne – mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Poprawa sytuacji małych sklepów odbywa się zatem kosztem wolności konsumentów oraz przedsiębiorców prowadzących działalność w innych formatach sklepów – dodaje.

Raport zwraca uwagę, że niedzielny zakaz powoduje wzrost zainteresowania sprzedażą internetową, zarówno jeśli chodzi o uruchamianie nowych platform, jak i korzystanie z już działających, które służą nie tylko do kupowania produktów, ale też zamawiania posiłków.

To zjawisko będzie przyspieszać, efekty już widać np. w decyzji o uruchomieniu sklepu internetowego sieci Lidl, który ruszy oficjalnie 5 kwietnia. Na razie tylko z produktami przemysłowymi, bez żywności czy kosmetyków. – Rozważamy także takie pozycje, ale w obecnych realiach jest to zbyt kosztowna operacja – mówi Maksymilian Braniecki, prezes Lidl Polska.

Czytaj także: Komu podoba się jeszcze zakaz handlu? Poza Solidarnością

Radosław Knap dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych

Sytuacją placówek w centrach handlowych raport się nie zajął. A przez ograniczenia w roku 2018 odnotowano miesięcznie spadek liczby klientów o ok. 7 mln. Poza tym w centrach działa ponad 10 tys. małych polskich firm w postaci standów i wysp, które dotąd korzystały w niedziele z ruchu generowanego przed duże marki i mogły szybciej się rozwijać. Teraz, choć formalnie mogą w każdą niedzielę prowadzić działalność, tego nie robią, ponieważ w niehandlowe niedziele ruch jest za mały. Zgadzam się z rekomendacją zawartą w raporcie, że konieczne jest wspieranie i zachęta do rozwoju małego handlu, a nie odbieranie mu wsparcia w postaci efektu synergii.

Głównym przesłaniem płynącym z raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii jest brak potrzeby zmiany obecnie obowiązującej ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę, według której od 2020 r. dla większości sklepów dozwolona będzie praca tylko w kilka niedziel w roku. Zdaniem resortu stopniowe dochodzenie do pełnego zakazu pozwoliło na uniknięcie sytuacji znanej z Węgier (gdzie zakaz znacznie przyspieszył tempo upadania sklepów).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł