Pisaliśmy już w Rzeczpospolitej o tym, że w pierwszym tygodniu marca według danych firmy Nielsen sprzedaż papieru toaletowego wzrosła 56 proc. Dane za kolejny tydzień, które będą dostępne za kilka dni pokażą jeszcze większy wzrost, ponieważ wówczas po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu szkół Polacy ogołocili większość sklepów, a papier toaletowy widać było we wszystkich koszykach. Sytuacja w tej kategorii nadal jest daleka od normalności co potwierdza największa sieć drogerii w Polsce, czyli Rossmann.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2020. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2020 roku

- Zachęcamy klientów w naszych sklepach (ekrany ledowe, plakaty) do robienia zakupów w sposób bezpieczny, m.in. zamawiania w internecie. Promujemy usługę click&collect (zamówienie online, odbiór w sklepie), która skraca czas pobytu w sklepie, kontakt z innymi klientami i pracownikami (płatność też jest online) - mówi Agata Nowakowska, rzecznik firmy. - Efektem tych działań jest też skokowy wzrost e-zamówień. On się zaczął już ok. 24 lutego, gwałtownie przyspieszył w dniach 11-13 marca, w ubiegłym tygodniu takich zamówień było już cztery razy więcej niż wcześniej - dodaje.

Rossmann podaje, że popyt na papier toaletowy wzrósł pięciokrotnie mniej więcej od 11 marca. - Wszystko co pojawi się w sklepie natychmiast znika - dodaje Agata Nowakowska.