Zgodnie z planem Morawieckiego motorem rozwoju polskiej gospodarki ma być innowacyjność. Mamy tu jednak dużo do zrobienia, zważywszy na fakt, że na wydatki na badania i rozwój przeznaczamy w Polsce zaledwie 1 proc. PKB. Wyprzedzają nas nie tylko kraje starej UE, ale również Węgry czy Czechy.
Co więcej, w Europie Zachodniej dwie trzecie wydatków na B+R pochodzi z sektora prywatnego, w Polsce – mniej niż połowa. Impulsem do rozwoju innowacyjności biznesu miała być ulga, która obowiązuje od początku 2016 r. Tymczasem aż 40 proc. firm deklaruje, że w ogóle jej nie zna, a zaledwie 6 proc. przygotowuje się do skorzystania z niej. W ciągu najbliższych dwóch lat chce się o nią ubiegać zaledwie co piąty respondent – wynika z raportu firmy Ayming, do którego dotarła „Rzeczpospolita".