Wybory w USA: Panika na światowych rynkach

Sondaże wyborcze wskazują na przewagę Donalda Trumpa nad Hillary Clinton a światowe rynki panikują. Dolar coraz słabszy

Aktualizacja: 09.11.2016 06:03 Publikacja: 09.11.2016 05:52

Indeks Nikkei w Tokio zanurkował

Indeks Nikkei w Tokio zanurkował

Foto: Bloomberg

Nowojorska giełda już zamknięta, ale kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich giełd tak mocno traciły, że zostały wstrzymane. Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsze otwarcie Wall Street o 15.30 polskiego czasu rozpocznie się od mocnych spadków.

Traci także dolar, którego spadły o 3,8 proc. w stosunku do japońskiego jena i o 1,8 proc. do franka szwajcarskiego. Obie te waluty uważane są powszechnie przez inwestorów za "bezpieczne przystanie". O 2,5 proc. w stosunku do dolara umocniło się euro, które kosztowało 1,1294 dol., najwięcej od połowy października.

Gorzej ma się jednak meksykańskie peso. Jego kurs zniżkuje względem dolara o niemal 13 proc. To największa przecena w historii tej waluty. Donald Trump w trakcie kampanii wyborczej straszył, że zbuduje solidny mur na granicy z Meksykiem a także zerwie umowę o wolnym handlu. Tymczasem aż 80 procent eksportu Meksyku trafia do USA.

Inwestorzy w Azji wyraźnie spanikowali: tokijski Nikkei stracił o 5,3 proc., zaś wskaźnik giełdy w Hongkongu spada o ok., 2,8 proc.

Spadają też notowania ropy naftowej.

Notowania kontraktów na amerykańską ropę spadały o ponad 4 proc. do ok. 43 dolarów za baryłkę, najniżej od września. Natomiast ropa typu Brent traciła 2,4 proc. - 44,92 dolarów za baryłkę.

Rośnie za to cena złota. Już przed wyborami analitycy prognozowali, że jeśli Trump wygra to do koca roku cena złota może osiągnąć poziom 1450 dol. za uncję.

„Czterej jeźdźcy Apokalipsy właśnie wyjechali z Trump Tower"

- Rynki reagują tak, jakby to czterej jeźdźcy Apokalipsy właśnie wyjechali z Trump Tower - powiedział Sean Callow, strateg rynku forex w banku Westpac w Sydney.

Inwestorzy obawiają się, że wygrana Trumpa może spowodować globalne zawirowania gospodarcze i handlowe oraz lata polityki braku przewidywalności, zniechęcając Fed (Rezerwę Federalną USA) do podniesienia stóp procentowych w grudniu, co od dawna było oczekiwane - zauważa agencja Reutera.

Inwestorzy wycofują się z wielu rynków szukając bezpiecznych "przystani", jakimi są dla nich obligacje rządowe i złoto.

- Rynek jest mocno zaniepokojony o perspektywy polityki handlowej Trumpa - mówi Ric Spooner, główny analityk rynku w CMC Markets w Sydney.

- Na rynkach są obawy, że wprowadzenie wysokich taryf importowych na towary z Chin, Meksyku i innych krajów może spowolnić tempo wzrostu gospodarczego na świecie i doprowadzić nawet do wojen handlowych - podkreśla.

- Ceny ropy załamią się, jeśli wygra Trump - ostrzega Hong Sung KI, analityk rynku surowców w Samsung Futures Co.

- Jeśli Trump zwycięży wpływ tego na rynki będzie mocniejszy niż Brexit - ocenia.

- Rynek wyraźnie nie był przygotowany na zwycięstwo Trumpa - mówi Mark Matthiews, ekonomista Bank of Julius Baer w Singapurze.

- To najmocniejsze zaskoczenie polityczne w nowożytnej historii - ocenia Jeremy Cook, główny ekonomista World First U.K. Ltd. w Londynie. - Znaczenie tego faktu trudno jest w ogóle jakoś zakwalifikować - podkreśla.

Także w opinii Zespołu Analiz Ekonomicznych Raiffeisen Polbank rynek nie był przygotowany na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA i reaguje na nie silną przeceną ryzykownych aktywów, duże zwyżki notują natomiast te aktywa, które uważane są za „bezpieczne”.

- Tracą praktycznie wszystkie aktywa uważane za ryzykowne. Na ponad 4 proc. minusie są kontrakty na indeksy amerykańskie, w podobnej skali tracą kontrakty na indeksy giełdowe w Europie. Na rynku walutowym mocno osłabia się dolar, tracą także waluty rynków wschodzących w tym złoty. Spektakularnie załamał się kurs meksykańskiego peso, waluta ta traci na wartości o ponad 10 proc. w porównaniu z wtorkiem i jest najsłabsza do amerykańskiego dolara w historii - poinformowali analitycy.

Analitycy przewidują też, że szanse na podniesienie stóp procentowych w tym roku słabnie. Szefowa Fed Janet Yellen była wielokrotnie krytykowana przez Trumpa za politykę monetarną.

Nowojorska giełda już zamknięta, ale kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich giełd tak mocno traciły, że zostały wstrzymane. Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsze otwarcie Wall Street o 15.30 polskiego czasu rozpocznie się od mocnych spadków.

Traci także dolar, którego spadły o 3,8 proc. w stosunku do japońskiego jena i o 1,8 proc. do franka szwajcarskiego. Obie te waluty uważane są powszechnie przez inwestorów za "bezpieczne przystanie". O 2,5 proc. w stosunku do dolara umocniło się euro, które kosztowało 1,1294 dol., najwięcej od połowy października.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć