Nowojorska giełda już zamknięta, ale kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich giełd tak mocno traciły, że zostały wstrzymane. Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsze otwarcie Wall Street o 15.30 polskiego czasu rozpocznie się od mocnych spadków.
Traci także dolar, którego spadły o 3,8 proc. w stosunku do japońskiego jena i o 1,8 proc. do franka szwajcarskiego. Obie te waluty uważane są powszechnie przez inwestorów za "bezpieczne przystanie". O 2,5 proc. w stosunku do dolara umocniło się euro, które kosztowało 1,1294 dol., najwięcej od połowy października.
Gorzej ma się jednak meksykańskie peso. Jego kurs zniżkuje względem dolara o niemal 13 proc. To największa przecena w historii tej waluty. Donald Trump w trakcie kampanii wyborczej straszył, że zbuduje solidny mur na granicy z Meksykiem a także zerwie umowę o wolnym handlu. Tymczasem aż 80 procent eksportu Meksyku trafia do USA.
Inwestorzy w Azji wyraźnie spanikowali: tokijski Nikkei stracił o 5,3 proc., zaś wskaźnik giełdy w Hongkongu spada o ok., 2,8 proc.