Klienci kantoru internetowego Fritz mają kłopoty. Spółka na celowniku KNF

Klienci jednego z największych w Polsce kantoru internetowego mają problem z odzyskaniem przekazanych do przewalutowania oszczędności. Komisja Nadzoru Finansowego wezwała Fritz Group do zaprzestania zawierania nowych umów. Spółka złożyła wniosek o restrukturyzację.

Aktualizacja: 27.08.2018 17:38 Publikacja: 27.08.2018 13:54

Klienci kantoru internetowego Fritz mają kłopoty. Spółka na celowniku KNF

Foto: Adobe Stock

To miał być wielki sukces firmy, kilkumiliardowe obroty i współpraca ze znanymi sieciami handlowymi. Zamiast tego Fritz Group, której flagowym projektem jest kantor internetowy Fritz Exchange, ma spore kłopoty, a z nią rzesza klientów, która chciała zaoszczędzić na tańszym niż w tradycyjnych bankach, internetowym przewalutowaniu oszczędności.

Pierwsze rysy na wizerunku Fritz Group zaczęły pojawiać się już na przełomie czerwca i lipca. Klienci donosili, że przelewy które miała realizować firma są coraz bardziej opóźnione. Wówczas Komisja Nadzoru Finansowego – niemal rok temu przyznała Fritz Group licencję krajowej instytucji płatniczej - ostrzegła przed współpracą z kantorem ze względu na skargi klientów. Sama spółka tłumaczyła wtedy, że są to chwilowe problemy związane z działalnością systemu informatycznego.

W ostatnich tygodniach niepokojące głosy klientów zaczęły się nasilać – „część przelewów dochodzi z opóźnieniem do adresatów”. Niektórzy skarżą się jednak na forach internetowych lub bezpośrednio redakcji „Rzeczpospolitej”, że w ogóle nie otrzymali z powrotem wysłanych firmie do przewalutowania pieniędzy.

„Zleciłam firmie na początku sierpnia do przewalutowania sporą kwotę. Do dzisiaj nie otrzymałam przelewu powrotnego. Wysłałam maila, ale bez reakcji. Dzwoniłam na infolinię, ale nikt nie odbiera. Niepokoję się” – relacjonuje nam jedna z klientek. Pojawiły się również informacje, że pieniądze nie docierają do potencjalnych adresatów (np. kontrahentów).

W ubiegłym tygodniu (we wtorek, 21.08.2018) po raz kolejny zapytaliśmy Komisję Nadzoru Finansowego o działania wobec Fritz Group. - Urząd podkreśla, że identyfikowane nieprawidłowości dotyczą działalności Fritz Group niepodlegającej przepisom ustawy o usługach płatniczych i nadzorowi Komisji w zakresie internetowej wymiany walut. KNF nie ma prawnych możliwości wpływu na sposób wykonywania tej działalności (w tym na zasady obsługi klientów) lub jej zakazania. Organ nadzoru, zgodnie z właściwością, podejmuje działania wyjaśniające związane z nadzorowaną działalnością Fritz Group. Szczegóły tych działań nie mogą zostać na tym etapie ujawnione z uwagi na tajemnicę zawodową. Wszelkie ewentualne rozstrzygnięcia Komisji w tej sprawie będą podawane do publicznej wiadomości w drodze oficjalnych komunikatów – usłyszeliśmy w KNF.

Komisja w piątek (24.08.2018), czyli już po wysłaniu przez nas maili z pytaniami, podjęła konkretne decyzje. Jak czytamy z informacji na stronie Fritz Group Komisja wezwała spółkę do zaprzestania zawierania kolejnych umów i bezwarunkowego zwrotu pieniędzy klientom.
Sama spółka również w piątek złożyła w krakowskim Sądzie Rejonowym wniosek obejmujący "podjęcie działań restrukturyzacyjnych w celu poprawy sytuacji finansowej i zaspokojenia roszczeń klientów w zakresie niezrealizowanych transakcji płatniczych".

To pierwszy taki przypadek w gronie dużych, internetowych kantorów walutowych w Polsce. Według naszych rozmówców ucierpieć może cała branża, która co prawda obraca rocznie nawet kilkunastoma miliardami złotych, ale jednocześnie, aby pozwolić klientom oszczędzić na przewalutowaniu i działać na konkurencyjnym już dzisiaj rynku, operuje na bardzo niskich marżach.

Więcej w jutrzejszej, wtorkowej „Rzeczpospolitej”.  

To miał być wielki sukces firmy, kilkumiliardowe obroty i współpraca ze znanymi sieciami handlowymi. Zamiast tego Fritz Group, której flagowym projektem jest kantor internetowy Fritz Exchange, ma spore kłopoty, a z nią rzesza klientów, która chciała zaoszczędzić na tańszym niż w tradycyjnych bankach, internetowym przewalutowaniu oszczędności.

Pierwsze rysy na wizerunku Fritz Group zaczęły pojawiać się już na przełomie czerwca i lipca. Klienci donosili, że przelewy które miała realizować firma są coraz bardziej opóźnione. Wówczas Komisja Nadzoru Finansowego – niemal rok temu przyznała Fritz Group licencję krajowej instytucji płatniczej - ostrzegła przed współpracą z kantorem ze względu na skargi klientów. Sama spółka tłumaczyła wtedy, że są to chwilowe problemy związane z działalnością systemu informatycznego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności