Reklama

Jak dozować napięcie i mówić ważne rzeczy

Do walki na festiwalu o Złote Lwy włączyli się w tym roku świetni debiutanci.

Publikacja: 17.09.2019 21:00

Marcin Hycnar w filmie Bartosza Kruhlika „Supernova”

Marcin Hycnar w filmie Bartosza Kruhlika „Supernova”

Foto: materiały prasowe

To ich filmy będą wyznaczały za kilka czy kilkanaście lat poziom polskiej kinematografii. I nie trzeba się martwić. Po Jagodzie Szelc, Oldze Chajdas, Janie Matuszyńskim, Pawle Maślonie, Piotrze Domalewskim, Bartoszu Kowalskim, Grzegorzu Zaricznym czy Michale Marczaku swoje pierwsze filmy pokazują na festiwalu w Gdyni kolejni interesujący artyści.

Mają dobry warsztat i ogromną wrażliwość, także społeczną. Potrafią łączyć ostre spojrzenie na rzeczywistość z intymnymi opowieściami o ułomnościach, marzeniach i tęsknotach człowieka.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Film
Joanna Łapińska: Na festiwalu czuje się różnorodność, ale też uważność twórców
Patronat Rzeczpospolitej
Świętuj z nami 4. urodziny kina KinoGram!
Film
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat. Pożegnanie z gwiazdą
Film
„Metropolis" i „Doktor Mabuse". 20. edycja Święta Niemego Kina im. Anny Sienkiewicz-Rogowskiej
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Reklama
Reklama