Kołodziejski: Celebryci w togach

Prezes Trybunału Konstytucyjnego udzielił wywiadu niemieckiej rozgłośni Deutsche Welle.

Aktualizacja: 04.11.2016 21:10 Publikacja: 03.11.2016 18:45

Kołodziejski: Celebryci w togach

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Na pierwszy rzut oka nic w tym zdrożnego, Deutsche Welle to solidna marka i można tam znaleźć mnóstwo interesujących analiz i informacji. I tym razem też tak jest, przy czym wywiad nie tyle przynosi nowe fakty w sprawie sporu o Trybunał, ile stanowi doskonałe studium osobowości Andrzeja Rzeplińskiego.

Prezes Rzepliński przedstawia się tu bowiem jako osoba prześladowana przez pisowski reżim. Po raz kolejny odwołuje się do rozsiewanych przez siebie plotek o szykowanym na niego zamachu. – Czasami ludzie są zdziwieni, jak wchodzę do wagonu metra, że prezes sądu jest między nimi. Nie mam żadnej ochrony stałej. Czy to jest rozsądne z mojej strony? Nie wiem, ja po prostu taki jestem – dodaje z nieskrywaną odwagą.

Czytelnik nieznający polskich realiów może pomyśleć, że nad Wisłą panuje kryminalna dyktatura, a potajemne zabójstwa przeciwników politycznych są tu na porządku dziennym. Prezes wyraźnie podtrzymuje to skojarzenie, stosując wobec swoich zachodnich czytelników szantaż: jeśli nie pomożecie polskiej opozycji, skażecie Polskę na środkowoazjatyckie standardy polityczne.

Różne rzeczy o Kaczyńskim już słyszałem, że jest Putinem, Führerem (to też z ust sędziów), ale jeszcze nikt dotąd nie porównywał prezesa PiS do Dżyngis-chana. Prezes Rzepliński z wrodzoną skromnością próbuje więc ustawiać się w oczach Europy w roli ostatniego obrońcy europejskiej cywilizacji przed azjatyckimi hordami barbarzyńców.

Dotąd wydawało mi się, że Andrzej Rzepliński, który od dawna nie dba już o status bezstronnego sędziego, szykuje się do politycznej ofensywy po opuszczeniu fotela prezesa Trybunału. Że – być może – jego celem jest start w wyborach prezydenckich za cztery lata. Obawiam się jednak, że przy takiej porcji samouwielbienia jego ewentualna kandydatura może się okazać ciężkostrawna dla potencjalnych sprzymierzeńców. Trudno bowiem budować obóz polityczny wokół osoby tak pozbawionej dystansu wobec siebie.

Nie jest to jednak cecha, którą prezes Rzepliński ma na wyłączność. Podobne pokłady braku samokrytycyzmu zauważam z niepokojem u jego głównego publicznego oponenta, jakim jest prof. Kamil Zaradkiewicz. Opublikował on w środę na Twitterze podziękowanie dla swoich stronników, w którym przedstawił się skromnie jako człowiek „niepoprawny i niezależny", co w obecnym kontekście można odczytać trochę jako: jestem wspaniały i jedyny uczciwy.

Bardzo chciałbym, aby spór o Trybunał Konstytucyjny wreszcie się zakończył. Niestety, podsycają go chorobliwe ambicje wielu głównych bohaterów dramatu. W Polsce celebrytów nie brakuje, jeśli jednak zależy nam na powadze prawa i wymiaru sprawiedliwości, to nie pozwalajmy im nosić sędziowskiej togi.

Na pierwszy rzut oka nic w tym zdrożnego, Deutsche Welle to solidna marka i można tam znaleźć mnóstwo interesujących analiz i informacji. I tym razem też tak jest, przy czym wywiad nie tyle przynosi nowe fakty w sprawie sporu o Trybunał, ile stanowi doskonałe studium osobowości Andrzeja Rzeplińskiego.

Prezes Rzepliński przedstawia się tu bowiem jako osoba prześladowana przez pisowski reżim. Po raz kolejny odwołuje się do rozsiewanych przez siebie plotek o szykowanym na niego zamachu. – Czasami ludzie są zdziwieni, jak wchodzę do wagonu metra, że prezes sądu jest między nimi. Nie mam żadnej ochrony stałej. Czy to jest rozsądne z mojej strony? Nie wiem, ja po prostu taki jestem – dodaje z nieskrywaną odwagą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Hołownia krytykuje Tuska za ministrów na listach do PE?
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Zaremba: Sienkiewicz wagi ciężkiej. Z rządu na unijne salony
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika