Także za Trumpa Ameryka mówiła: zostawcie w spokoju TVN

Dyplomacja amerykańska natychmiast wyraziła zaniepokojenie ustawą uderzającą w TVN, przez media zachodnie nazywaną kontrowersyjną i ograniczającą wolność słowa.

Publikacja: 12.08.2021 21:00

Także za Trumpa Ameryka mówiła: zostawcie w spokoju TVN

Foto: Fotorzepa/ Michał Walczak

Sekretarz stanu USA Anthony Blinken od razu zareagował na głosowanie w polskim Sejmie. Napisał na Twitterze o zaniepokojeniu decyzjami najpierw w sprawie „restytucji dla ocalałych z Holokaustu i właścicieli mienia skonfiskowanego w czasach komunistycznych", a potem ustawy „poważnie osłabiającej wolność mediów w Polsce". I dodał, znacząco, że „nasze wspólne wartości oznaczają wspólne bezpieczeństwo".

Podobnie wypowiedział się po polsku na Twitterze szef amerykańskiej placówki w naszym kraju Bix Aliu, podkreślając, że „USA są rozczarowane decyzją Sejmu".

Ustawa „wysyła negatywny sygnał" – tak zareagowała Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, używając hasztagu lexTVN. Podkreśliła, że silne demokracje potrzebują pluralizmu mediów i różnorodności opinii, a nie ich zwalczania. Zaproponowała też wspólny unijny akt prawny na rzecz utrzymania wolności mediów i wspierania praworządności.

Informacje o środowych wydarzeniach w Polsce raczej nie trafiały na czołowe miejsca w portalach zagranicznych. Ale pisały o nich główne media, zazwyczaj relacjonując i cytując, a nie komentując.

Dziennik „New York Times" przypomniał, że za tym, by zostawić w spokoju TVN, lobbowała w Warszawie nie tylko administracja Joe Bidena, ale i Donalda Trumpa. Oraz że z ostrzeżeniem przyjechał niedawno do Polski doradca sekretarza stanu Derek Chollet.

Portal magazynu branżowego „The Hollywood Reporter" podkreślił już w tytule, że przyjęta ustawa uderza w amerykański koncern Discovery (właściciela TVN).

„Ustawa uważana za ograniczającą wolność mediów" – podawała również w tytule amerykańska agencja AP, którą cytuje wiele portali i gazet angielskojęzycznych. Brytyjski nadawca BBC przewidywał pogorszenie stosunków amerykańsko-polskich i wzrost zaniepokojenia Brukseli przyszłością wolności słowa w Polsce.

Niemieckie media niemal bez wyjątku przekazały informacje o ustawie. Podkreślano, że mimo rozpadu koalicji rządowi udało się ją przeforsować w warunkach budzących uzasadniony sprzeciw opozycji. „Tylko przez chwilę wydawało się, że opozycja może opóźnić projekt" – pisał warszawski korespondent pierwszego programu publicznej telewizji ARD na portalu tej stacji.

W wywiadzie dla ARD prof. Klaus Bachmann z SWPS w Warszawie (w przeszłości korespondent mediów niemieckich w Polsce) przekonywał, że aby wygrać nadchodzące wybory, „PiS chce przejąć największą niezależną stację telewizyjną". Jego zdaniem zgodnie z konstytucją PiS przez lata mógłby rządzić z mniejszościowym rządem, lecz w szeregach partii rośnie przekonanie, że nowe wybory są nieuniknione. Bachmann nie ma wątpliwości, że ostatnie wydarzenia świadczą o agonii obecnego rządu.

Doskonały znawca polskich spraw Christoph von Marschall pisze na łamach berlińskiego „Der Tagesspiegel", że przywódca PiS musi się liczyć z przedterminowymi wyborami.

Jego zdaniem Niemcy, UE oraz USA „powinny aktywnie zaangażować się w kampanię wyborczą" – co prawda nie poprzez apelowanie o wybór opozycji i jej lidera Donalda Tuska, który wrócił z Brukseli. Ale stawiając sprawę jasno, że nie mogą współpracować z siłami, które ograniczają różnorodność mediów i pragną uciszyć wolne media arbitralnymi prawami, ostrzegając tym samym przed ich wyborem. Oceniając przebieg głosowania w Sejmie, von Marschall uznał, że tragedia przekształciła się w farsę.

Sekretarz stanu USA Anthony Blinken od razu zareagował na głosowanie w polskim Sejmie. Napisał na Twitterze o zaniepokojeniu decyzjami najpierw w sprawie „restytucji dla ocalałych z Holokaustu i właścicieli mienia skonfiskowanego w czasach komunistycznych", a potem ustawy „poważnie osłabiającej wolność mediów w Polsce". I dodał, znacząco, że „nasze wspólne wartości oznaczają wspólne bezpieczeństwo".

Podobnie wypowiedział się po polsku na Twitterze szef amerykańskiej placówki w naszym kraju Bix Aliu, podkreślając, że „USA są rozczarowane decyzją Sejmu".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?