WSA w Gdańsku o ochronie danych uczestników konsultacji lokalnych

Ochrona wynikająca z prawa do prywatności powinna obejmować imiona, nazwiska i miejsce zamieszkania oraz podpisy uczestników konsultacji społecznych – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

Publikacja: 26.01.2016 12:25

Miejscowość z dwujęzycznymi tablicami informacyjnymi.

Miejscowość z dwujęzycznymi tablicami informacyjnymi.

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Pewna pomorska gmina postanowiła wprowadzić dodatkowe nazwy miejscowości w języku kaszubskim. W tym celu przeprowadzono konsultacje społeczne, polegające na wypełnieniu przez mieszkańców ankiet, w których mieli opowiedzieć się za wprowadzeniem dodatkowych nazw.

Wątpliwości co do liczby osób faktycznie biorących udział w konsultacjach miał jeden z mieszkańców, który zwrócił się Wójta Gmina o udostępnienie danych obejmujących imienne listy wszystkich mieszkańców biorących udział w konsultacjach.

Wójt odmówił ze względu na ochronę danych osobowych mieszkańców gminy. Poinformował natomiast o możliwości udostępnienia kserokopii ankiet z podanymi imionami i nazwiskami osób biorących w niej udział.

Mieszkańca takie rozwiązanie nie zadowalało. Zażądał udostępnienia kserokopii ankiet konsultacyjnych poświadczonych za zgodność z oryginałem, zanonimizowania danych w postaci numerów PESEL oraz decyzji na "tak" lub "nie", pozostawienia informacji o imieniu i nazwisku mieszkańca, jego adresie zamieszkania w danej wsi oraz jego podpisu.

W związku z tym, iż żądanych danych nie otrzymał, mieszkaniec wniósł zażalenie na niezałatwienie sprawy przez wójta gminy.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze przyznało obywatelowi rację, wyjaśniając, że takie dane jak: imiona i nazwiska oraz adresy zamieszkania osób biorących udział w ankietach, z uwagi na szczególny charakter przeprowadzonej ankiety społecznej oraz fakt, że osoby biorące w niej udział wyraziły zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych, nie podlegają ochronie danych osobowych i winny zostać udostępnione przez Wójta Gminy. Zaznaczono, że odwołujący w ramach dostępu do informacji publicznej nie może żądać udostępnienia mu podpisów złożonych przez osoby biorące udział w ankiecie, gdyż dane te podlegają bezwzględnej ochronie zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych i powinny zostać zanonimizowane.

Rozstrzygnięcie SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku zaskarżył Prokurator Rejonowy, którego zdaniem w opisanej sprawie nie występowały okoliczności uzasadniające uznanie, że prawo do prywatności jednostki musi ustąpić przez prawem do informacji społeczeństwa.

- Wprawdzie w myśl art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych osobowych zgoda osoby, której dane dotyczą, na ich przetwarzanie, jest przesłanką uchylającą bezprawność przetwarzania danych, niemniej jednak nie można podzielić stanowiska Samorządowego Kolegium Odwoławczego, że w niniejszej sprawie, nawet w zestawieniu z bliżej nieokreślonym w uzasadnieniu "szczególnym charakterem ankiety społecznej" uzasadniała ona uznanie, że dopuszczalne jest przetwarzanie danych osobowych poprzez ich udostępnienie jako informacji publicznej – stwierdził Prokurator.

W odpowiedzi na skargę SKO podtrzymało swoje dotychczasowe. Kolegium uznało, że żądane dane są niezbędne do zweryfikowania prawidłowości działań Wójta Gminy w zakresie wprowadzania dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim. - Tylko udostępnienie ankiet konsultacyjnych z imionami i nazwiskami oraz adresami zamieszkania umożliwi zweryfikowanie prawdziwości wyników przedstawionych przez wójta i sprawdzenie rzeczywistej liczby uczestników ankiety – wyjaśniło Kolegium. Jednocześnie podkreślono, że udostępnienie informacji nie uprawni obywatela do wykorzystywania ich w sposób polegający na udaniu się do miejsc zamieszkania uczestników konsultacji i żądaniu od nich jakikolwiek wyjaśnień. Dane te mają służyć wyłącznie zweryfikowaniu faktycznego wiążącego charakteru ankiety społecznej.

WSA w Gdańsku w ubiegłą środę, 20 stycznia 2016 r., przyznał rację Prokuratorowi. Zdaniem sądu, w okolicznościach tej sprawy należało uznać, że ochrona wynikająca z prawa do prywatności powinna obejmować imiona, nazwiska i miejsce zamieszkania oraz podpisy uczestników konsultacji społecznych.

Sąd wziął pod uwagę tło regionalne. - Sprawa ta ma wydźwięk społeczny, gdyż opowiadając się za bądź przeciw wprowadzeniu tych nazw uczestnicy dają wyraz swojej tożsamości i przynależności kulturowej, która podlega ochronie ustawowej – wskazano w uzasadnieniu, przypominając jednocześnie, że ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym stoi na straży realizacji zasady równego traktowania osób bez względu na pochodzenie. W opinii sądu okoliczności te przesądzają o wysokim stopniu sensytywności danych osobowych i zamieszkania uczestników konsultacji, co uzasadnia ochronę ich prywatności bez szkody dla transparentności działań gminy. - Taki zaś jest cel ustawy o dostępie do informacji publicznej, a nie kontrola legalności działania organów władzy i innych podmiotów zobowiązanych na gruncie u.d.i.p. – stwierdził NSA.

W uzasadnieniu zwrócono także uwagę, że zgoda na przetwarzanie danych osobowych, którą każdy uczestnik konsultacji wypełniając kartę konsultacyjną wyrażał opatrują ją swoim podpisem, nie stanowi rezygnacji z przysługującego im prawa do prywatności w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. - Rezygnacja z ochronnej roli prawa do prywatności musi być wyraźna i jednoznaczna – podkreślił WSA, dodając, iż nie spełnia tego wymagania podpisanie oświadczenia o wyrażeniu zgody na przetwarzanie danych osobowych, stanowiącego dodatkowy element innego zobowiązania, niezawierającego informacji o podstawie i zakresie rezygnacji z prawa do prywatności.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 20 stycznia 2016 r. (sygn. akt II SA/Gd 644/15)

Pewna pomorska gmina postanowiła wprowadzić dodatkowe nazwy miejscowości w języku kaszubskim. W tym celu przeprowadzono konsultacje społeczne, polegające na wypełnieniu przez mieszkańców ankiet, w których mieli opowiedzieć się za wprowadzeniem dodatkowych nazw.

Wątpliwości co do liczby osób faktycznie biorących udział w konsultacjach miał jeden z mieszkańców, który zwrócił się Wójta Gmina o udostępnienie danych obejmujących imienne listy wszystkich mieszkańców biorących udział w konsultacjach.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona