Zrewidowane prognozy przedstawiły we wtorek zespoły ekonomistów z PKO BP, Banku Millennium i Citi Handlowego.
Ci pierwsi oceniają obecnie, że aktywność w polskiej gospodarce, której podstawową miarą jest PKB, zwiększy się w tym roku o 5,4 proc., a nie o 5,1 proc., a w przyszłym o 5,1 proc. Zastrzegają jednak, że jeśli w życie wejdzie pakiet reform znany jako Polski Ład, to wzrost PKB w 2022 r. zbliżyć może się do 6 proc.
Ekonomiści z Banku Millennium spodziewają się dwóch lat wzrostu gospodarczego na poziomie 5,3 proc., podczas gdy ich prognozy sprzed kwartału zakładały wzrost w tym roku o 4,4 proc., a w przyszłym o 5,3 proc.
Analitycy z Banku Millennium zwracają uwagę na to, że pandemia może trwale podwyższyć potencjalne tempo wzrostu polskiej gospodarki. „Polska ma szanse skorzystać na procesie skracania łańcuchów dostaw i przenoszenia przez europejskie firmy źródeł zaopatrzenia z Azji Pd-Wsch., który nasilił się w wyniku pandemii (…) Dane UNCTAD o inwestycjach greenfield w Polsce dają szanse na wyraźny napływ kapitału do Polski. Być może więc pandemia będzie formą twórczego zaburzenia (ang. creative disruption), które da impuls wzrostowy polskiej gospodarce” – napisali we wtorkowym raporcie.
W ocenie ekonomistów z Citi Handlowego, aktywność w polskiej gospodarce zwiększy się w tym roku o 5,3 proc., a w przyszłym o 5,7 proc. Jeszcze miesiąc temu ich prognozy sugerowały wzrost PKB o – odpowiednio – 4,2 i 5,3 proc. Gdyby ich aktualny scenariusz okazał się trafny, PKB Polski na koniec 2022 r. byłby o ponad 8 proc. większy niż w 2019 r. To oznaczałoby w zasadzie powrót na przedkryzysową ścieżkę wzrostu.