Unijni przywódcy spotykali się czwartek wieczorem w formie wideokonferencji, żeby rozmawiać o sytuacji pandemicznej w UE.
Ale nieplanowanym wcześniej tematem, który miał zdominować tę dyskusję, było weto Polski i Węgier wobec wieloletniego budżetu Unii Europejskiej oraz funduszu odbudowy gospodarki po pandemii, wartych łącznie ponad 1,8 bln euro.
Dwóm krajom nie podoba się mechanizm warunkowości, umożliwiający zawieszenie unijnych funduszy, w razie gdy brak praworządności stwarza ryzyko dla interesów finansowych Unii Europejskiej.
Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich, w czasie swojego wystąpienia w Sejmie w środę wieczorem powiedział, co Polsce się nie podoba.
Po pierwsze, rozporządzenie – jego zdaniem – jest niezgodne z unijnymi traktatami. Na to w Brukseli jest odpowiedź: zaskarżcie je do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Wtedy sytuacja prawna stanie się jasna.