To był dobry pierwszy kwartał. Co dalej?

Trzy pierwsze miesiące roku w mieszkaniówce okazały się w większości przypadków lepsze inwestycyjnie od analogicznego okresu 2019 roku.

Aktualizacja: 23.04.2020 14:59 Publikacja: 23.04.2020 14:43

Foto: ROL

Jak koronawirus wpłynął na inwestycje mieszkaniowe w pierwszym kwartale mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Wstępne dane GUS dotyczące budownictwa mieszkaniowego w marcu i pierwszym kwartale tego roku dotyczą już okresu początkowego zagrożenia epidemicznego w kraju. Pytanie, na ile nagła i diametralna zmiana sytuacji społeczno-gospodarczej w marcu wpłynęła na statystyki rynku pierwotnego. Wyniki są zdecydowanie dobre, nie zdradzają jakichkolwiek symptomów osłabienia czy hamowania.

Pierwszy kwartał okazał się w większości przypadków lepszy inwestycyjnie od analogicznego okresu 2019 roku, choć ten przed rokiem także był oceniany bardzo wysoko, jako wyjątkowo udany. Początek roku tradycyjnie przebiega pod znakiem "rozruchu" sezonu budowlanego, co zazwyczaj przejawia się, zwłaszcza w marcu, statystykami odbijającymi po względnym zimowym spowolnieniu w inwestycjach. W sumie w ubiegłym miesiącu inwestorzy ruszyli z budową niespełna 19 tys. mieszkań, co jest rezultatem o jedną piątą gorszym, licząc rok do roku.

Regres ten nie ma jednak większego związku z wybuchem pandemii, ale wynika z ogromnej bazy historycznie rekordowego wyniku marca ub. roku, wypracowanego wówczas głównie przez deweloperów. Tym razem ruszyli oni z budową 7,4 tys. lokali, o jedną czwartą mniej w relacji rok do roku. W sumie w trzech pierwszych miesiącach 2020 roku w Polsce rozpoczęła się budowa 52,5 tys. mieszkań i domów, zaledwie o 2,5 proc. mniej niż w analogicznym okresie ub. roku, co zdecydowanie przeczy tezie o negatywnym wpływie pandemii na wyniki inwestycyjne I kwartału. Zdecydowanie lepiej prezentują się dane dotyczące lokali oddawanych do użytkowania. W marcu było takich mieszkań w sumie ponad 16 tys., czyli o blisko 7 proc. więcej, licząc rok do roku.

Równie dobrze wygląda dynamika lokali oddanych do użytkowania w całym pierwszym kwartale. Przy liczbie 49,5 tys. daje to wynik lepszy od uzyskanego przed rokiem o 4,4 proc. Symptomy rynkowej euforii inwestycyjnej wciąż zachowały się w GUS-owskich danych dotyczących nowych pozwoleń na budowę. W sumie w marcu w ramach wszystkich form budownictwa wydano pozwolenia na budowę 21,8 tys. mieszkań, co jest wynikiem o ponad jedną dziesiątą lepszym od uzyskanego w marcu 2019 roku. Natomiast w całym pierwszym kwartale nowych pozwoleń lub zgłoszeń z projektem budowlanym było ogółem 59 tys. czyli o 3,3 proc. więcej rok do roku.

Co ciekawe, przy lekko ujemnej dynamice prezentowanej w tej kategorii danych przez inwestorów indywidualnych w marcu, znaczący progres zaprezentowali deweloperzy. Zgromadzili oni w ubiegłym miesiącu 13,5 tys. tego rodzaju decyzji administracyjnych, czyli o blisko jedną czwartą więcej niż w marcu ub. roku. To o tyle istotna informacja, że nowe pozwolenia na budowę są podstawowym parametrem oceny popytu w przyszłych okresach przez deweloperów i wiarygodnym wskaźnikiem ich optymizmu inwestycyjnego. Tym razem jednak nagła, by nie powiedzieć dramatyczna wolta sytuacji rynkowej za sprawą zagrożenia pandemicznego całkowicie zaskoczyła branżę deweloperską, która nie była pod tym względem wyjątkiem w skali całej gospodarki.

Pytanie, jakie perspektywy rysują się przed pierwotnym rynkiem mieszkaniowym oraz dotyczącymi go statystykami inwestycyjnymi. Bardzo trudno polemizować z tezą, według której w przewidywalnej przyszłości należałoby oczekiwać raczej ostrzejszego hamowania nowych inwestycji na pierwotnym rynku mieszkaniowym, a w sumie także zdecydowanego spadku wszelkich statystyk inwestycyjnych, być może z nieco łagodniejszym efektem w przypadku lokali oddawanych do użytkowania. Skalę strat po ustąpieniu zarazy, wynikających z długotrwałego zatrzymania gospodarek, trudno ocenić.

Jedyną pewną przesłanką jest spadek koniunktury inwestycyjnej rynku mieszkaniowego, miejmy nadzieję, że tylko w perspektywie kilku najbliższych miesięcy, po których nadejdzie równie spektakularne odreagowanie.

Jak koronawirus wpłynął na inwestycje mieszkaniowe w pierwszym kwartale mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Wstępne dane GUS dotyczące budownictwa mieszkaniowego w marcu i pierwszym kwartale tego roku dotyczą już okresu początkowego zagrożenia epidemicznego w kraju. Pytanie, na ile nagła i diametralna zmiana sytuacji społeczno-gospodarczej w marcu wpłynęła na statystyki rynku pierwotnego. Wyniki są zdecydowanie dobre, nie zdradzają jakichkolwiek symptomów osłabienia czy hamowania.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu