Jak wygląda plan brytyjskich polityków na sobotę? Pierwszym godnym uwagi wydarzeniem będzie spotkanie za zamkniętymi drzwiami członków nieformalnej grupy European Research Group (ERG), zrzeszającej w Partii Konserwatywnej zwolenników twardego wyjścia z UE, którzy w większości trzykrotnie odmawiali poparcia umowie wynegocjowanej przez Theresę May.

Następnie Boris Johnson ma wygłosić w Izbie Gmin przemówienie o godz. 10.30 polskiego czasu, rozpoczynając w ten sposób potencjalnie gorącą debatę na temat umowy o rozwodzie Wielkiej Brytanii z Unią Europejską.

W porządku dnia Izby Gmin nie podano godziny zakończenia debaty. Dyskusja będzie więc mogła być prowadzona do dowolnej pory.

Ale jeśli umowa nie zostanie zaakceptowana przez parlament przed godziną 23.00, Boris Johnson jest prawnie zobowiązany do złożenia wniosku o opóźnienie brexitu. Premier Wielkiej Brytanii będzie się więc starał zakończyć całą debatę wcześniej.

Według wyliczeń CNN, Johnson może liczyć na poparcie 259 konserwatystów. Zadeklarowanymi przeciwnikami porozumienia jest 306 posłów w Izbie Gmin, głównie z Partii Pracy (224). Gra toczy się jednak o głosy 74 potencjalnie niezdecydowanych - by przyjąć umowę premier potrzebuje poparcia 320 parlamentarzystów. Większość z tej 74 stanowią zwolennicy twardego brexitu w Partii Konserwatywnej (28) oraz byli torysi, obecnie formalnie posłowie niezależni (22). W tym gronie jest też również 19 laburzystów, którzy mogą głosować niezgodnie ze stanowiskiem swojego ugrupowania, 4 niezależnych i 1 przedstawiciel Liberalnych Demokratów.