Biuro prasowe brytyjskiej premier poinformowało, że nie ma planu przenoszenia daty głosowania.
Premier Theresa May wielokrotnie powtarzała, że jeśli politycy odrzucą jej umowę z Brukselą, w wyniku której 29 marca przyszłego roku Wielka Brytania wyjedzie z UE, jedyną alternatywą będzie wyjście bez porozumienia lub odwołanie brexitu.
W brytyjskim parlamencie głosowanie poprzedza pięciodniowa debata w tej sprawie.
Czytaj także:
Wielka Brytania: Referendum ws. brexitu należy unieważnić?
Unijni sędziowie kontra brexit
Premier Japonii ostrzega May przed twardym brexitem
- Jedna opcja to opuścić Unię z umową. Ja wynegocjowałam porozumienie. Unia stawia sprawę jasno, że innego nie ma. Ale to nie wszystko: jest to też dobre porozumienie. Druga opcja to wyjście bez umowy. Trzecia - że brexitu nie będzie wcale. A ja mówię zdecydowanie: mamy obowiązek wypełnić wolę wyrażoną w głosowaniu z 2016 roku - powiedziała szefowa brytyjskiego rządu.
Jednocześnie May potwierdziła, że w sprawie złożonej w Brukseli umowy ma problemy z przekonaniem członków własnej partii. Premier zapowiedziała, że nie bierze pod uwagę możliwości przeprowadzenia kolejnego referendum w sprawie wyjścia z UE.