Abe podkreślał w rozmowie dwustronnej z May w czasie szczytu w Buenos Aires, że inwestorzy z Japonii cenią sobie "przewidywalność i stabilizację".
Przed rozmową z May Abe podkreślił swoje uznanie dla przywództwa May, która wynegocjowała umowę ws. brexitu (musi ją jednak jeszcze przyjąć brytyjski parlament, co nie jest pewne, ponieważ umowa budzi sprzeciw nawet niektórych członków Partii Konserwatywnej). Dodał jednak, że perspektywa, iż Wielka Brytania wyjdzie z UE bez porozumienia grozi międzynarodowymi konsekwencjami.
- Chciałbym jeszcze raz poprosić o wsparcie dla uniknięcia braku umowy - powiedział Abe, który dodał, że chciałby też zapewnienia "transparentności, przewidywalności i prawnej stabilności w procesie brexitu".
Jak pisze "The Guardian" japońscy inwestorzy wielokrotnie ostrzegali, że Wielka Brytania może stracić swoją pozycję "bramy do Europy" dla Japończyków, w przypadku twardego brexitu. Prezes Toyoty apelował o uniknięcie twardego brexitu "za wszelką cenę".
Abe nie był pierwszym przywódcą państwa uczestniczącego w szczycie G20, który poruszył temat niepewności dotyczącej przyszłości umowy ws. brexitu wynegocjowanej przez May.