ITV chciało zorganizować debatę w niedzielę, ale teraz rzeczniczka stacji zapowiada, że do debaty nie dojdzie. Wcześniej ze zorganizowania takiej debaty wycofało się BBC. Powodem był fakt, że May i Corbyn nie mogli się porozumieć co do formatu debaty i stacji telewizyjnej w której miałaby się ona odbyć.
Debatę przed wtorkowym głosowaniem ma zorganizować Channel 4 - ale nie weźmie w niej udział ani May, ani Corbyn. Debatować ma czterech polityków - jeden wspierający układ wynegocjowany przez May, jeden który jest zwolennikiem bardziej miękkiego brexitu, jeden zwolennik twardego brexitu i jeden wspierający organizację drugiego referendum ws. brexitu. Na razie nie wiadomo jacy politycy wezmą udział w debacie.
W ubiegłym tygodniu May wyzwała Corbyna na telewizyjną debatę. Premier walczy o znalezienie większości, która poprze wynegocjowaną przez nią umowę. Na razie wszystko wskazuje na to, że Izba Gmin ją odrzuci, ponieważ umowy nie popierają nawet wszyscy posłowie rządzącej krajem Partii Konserwatywnej.
May chciała aby debatę zorganizowało BBC, a w jej trakcie miano przedstawić "wiele głosów" w tym głosy członków brytyjskich partii. Partia Pracy odrzuciła taką propozycję i zaproponowała debatę May z Corbynem bez udziału innych polityków w ITV, ale ostatecznie wycofała się z tej oferty.
Partia Pracy oskarża teraz May o to, że ta przestraszyła się debaty z Corbynem.