- Jeszcze nie osiągnęliśmy porozumienia - powiedział Lidington na antenie BBC Radio. - Ale jest ono na wyciągnięcie ręki. Premier podkreśliła, że nie może być porozumienia za wszelką cenę - dodał.
Pytany, czy oznacza to, że porozumienie może zostać osiągnięte w ciągu 24-48 godzin, Lidington odparł, iż "jest to możliwe, ale nie przesądzone". - Sądzę, że to podsumowuje (sytuację). Jesteśmy ostrożnymi optymistami - dodał minister.
Wcześniej May mówiła, że UE i Wielka Brytania są bliskie porozumienia, ale wciąż dyskutują nad kilkoma punktami spornymi.
Najpoważniejszym problemem w osiągnięciu porozumienia jest kwestia granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Obie strony chciałyby uniknąć powstania na wyspie regularnej granicy, problemem jest jednak to, że Irlandia po brexicie nadal pozostanie częścią wspólnego europejskiego rynku, a Irlandia Północna już nią nie będzie, co wymuszałoby wprowadzenie kontroli celnych.
Lidington nie odpowiedział, czy Wielka Brytania rozpocznie przygotowania do tzw. twardego brexitu - czyli brexitu bez porozumienia, jeśli porozumienia z UE nie da się osiągnąć do środy - co sugerowała brytyjska prasa.