Szantażysta kontra obłudnicy

Graliśmy uczciwie: ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem – wygrał lepszy" – to cytat z kultowego już filmu „Wielki Szu" Sylwestra Chęcińskiego. Rzecz była o grających o duże stawki oszustach karcianych, ale podobnie jest w międzynarodowym handlu. Tu nikt nie ma czystych rąk.

Publikacja: 25.03.2018 21:00

Szantażysta kontra obłudnicy

Foto: Adobe Stock

Od wieków każdy próbuje za wszelką cenę chronić własny rynek i zmusić rywala do otwarcia swojego. Jedni, jak kraje Unii Europejskiej, robią to w białych rękawiczkach, inni postępują z kolei dość bezczelnie, jak wiele krajów azjatyckich z Chinami na czele. Dlatego, choć trudno nie bać się konsekwencji światowej wojny handlowej, którą grozi Donald Trump, daleki jestem od całkowitego potępiania amerykańskiego prezydenta i ukazywania jego adwersarzy jako niewinnych ofiar tego „zimnokrwistego szantażysty".

Pozostało 82% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację