Na co muszą uważać startupy

Wielu młodych przedsiębiorców ma świetne pomysły i niespożytą energię. To jednak nie wystarczy, żeby ich firma rozwinęła skrzydła. Nie mniej ważna jest formalnoprawna strona biznesu. Gdzie tkwi niebezpieczeństwo?

Publikacja: 04.11.2019 20:00

Na co muszą uważać startupy

Foto: Adobe Stock

Niejasne i zmieniające się jak w kalejdoskopie przepisy są bolączką wielu krajowych firm. W szczególnie trudnej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy dopiero zaczynają przygodę z biznesem. Skomplikowane procedury związane z prowadzeniem działalności gospodarczej były już przyczyną upadłości niejednego startupu.

Pierwsze kroki

Wyzwania zaczynają się na samym początku – od wyboru właściwej formy prawnej działalności. Zależy ona m.in. od tego, jakim kapitałem dysponujemy, jakie mamy nastawienie do ryzyka i jakie plany ekspansji. Na tym etapie cenna może być rada inwestora, np. funduszu venture capital, który ma doświadczenie we wspieraniu startupów.

Osobną kwestią, o której decydujemy już na początku naszej biznesowej kariery, a która ma zwykle duże znaczenie dla jej późniejszego powodzenia, jest nazwa. – W przypadku firm, które nie oferują usług lub towarów szczególnego rodzaju, to właśnie ich nazwa będzie podstawową wizytówką i znakiem rozpoznawczym – podkreśla Jakub Słupski, adwokat z Patpol Legal. Dodaje, że zdobycie rynku lokalnego będzie z pewnością wielkim osiągnięciem, jednak w miarę rozwoju przedsiębiorstwa konkurencja będzie rosła. Wtedy najbardziej przyda się rozpoznawalna nazwa, pozwalająca wyróżnić się wśród innych graczy w branży.

– Warto pamiętać o tym już na etapie rejestracji działalności, co pozwoli uniknąć problemów związanych ze zmianą nazwy firmy na nieco bardziej wyróżniającą się. Oczywiście im jest bardziej pomysłowa i niespotykana, tym większa szansa, że uda nam się uzyskać dla niej dodatkową ochronę poprzez jej rejestrację jako znaku towarowego – podkreśla ekspert.

Branżowe pułapki

Uregulowania prawne oraz płynące z nich wyzwania i możliwości zależą też od tego, w jakiej branży działa startup. – Nasz fundusz zajmuje się przedsiębiorczością technologiczną. W praktyce największe sukcesy w tym zakresie odniosły firmy wykorzystujące znaną technologię na potrzeby nowych usług. Przykładowo Uber czy Airbnb. Oznacza to także wykorzystanie przestrzeni prawnej wynikającej z nieuregulowania określonych obszarów. Krótko mówiąc: prawo nie nadąża tutaj za technologią – mówi Bartłomiej Gola, prezes funduszu SpeedUp Energy Innovation.

Dodaje, że to samo dotyczy branży finansowej, w tym kryptowalut. – Wejście w takie obszary wymaga dobrego doboru ludzi od wczesnej fazy wzrostu. Błędnym założeniem jest myślenie, że dobierzemy sobie dobrych prawników, jak będziemy już dużą firmą. Od samego początku warto zainwestować w dobrą księgowość, obsługę prawną i robić regularne audyty – radzi Gola. Tłumaczy, że partnerów trzeba dobierać w taki sposób, aby móc prowadzić działalność w zgodzie z prawem i w sposób transparentny.

Jeżeli z kolei działamy w branży kreatywnej, należy uregulować kwestie praw autorskich osób zatrudnionych w naszej firmie do utworów powstających w ramach wykonywania ich obowiązków służbowych.

– Oczywiście pożądana jest sytuacja, w której prawa w największym możliwym zakresie przypadają przedsiębiorstwu. Pozwala to uniknąć licznych problemów i nieporozumień, mogących negatywnie wpływać na relacje z klientami – podkreśla Słupski.

Bez umowy ani rusz

Częstym błędem młodych przedsiębiorców jest niechęć do formalizowania umów ze współpomysłodawcami. Na dłuższą metę to zła strategia. Mówi się, że umowy pisze się na złe czasy, i nie sposób się z tym nie zgodzić. Dopóki wszystko idzie zgodnie z planem wszyscy są zadowoleni. Jednak gdy zaczynają się schody i rośnie ryzyko, pojawiają się wątpliwości i pretensje. Jeśli nie spiszemy wcześniej kluczowych kwestii na piśmie, możemy mieć potem problem z udowodnieniem swoich racji. Dlatego zawsze warto myśleć z wyprzedzeniem i podpisać umowę założycielską. Eksperci z Kancelarii Lubasz i Wspólnicy radzą, by określić w niej, jakie są cele biznesu, role poszczególnych osób, jaki wkład wnosi każdy z założyciel, co z udziałami osoby, która zdecyduje się rozstać ze wspólnikami, oraz co się stanie, jeżeli jeden ze współzałożycieli nie będzie wypełniał należycie swoich obowiązków.

Warto pamiętać o zawarciu umów dotyczących zakazu działalności konkurencyjnej, a także umów o poufności. Częstym niedopatrzeniem młodych przedsiębiorców jest nieczytanie – lub czytanie pobieżne – umów, które podpisują. Jeżeli jakiejś kwestie są niejasne, nie należy podpisywać dokumentu, lecz poprosić o doprecyzowanie lub skonsultować się z prawnikiem.

Istotnym momentem, w którym młody przedsiębiorca powinien mieć się na baczności, jest zawieranie umowy z inwestorem. Warto wtedy doprecyzować kwestie dotyczące jego roli w naszym biznesie (będzie zależała od tego, jakie ma udziały – mniejszościowe czy większościowe), zakresu wsparcia finansowego oraz tego, na jakich zasadach może wyjść z inwestycji. To pozwala uniknąć sporów, które zabierają czas, pieniądze i energię, a w skrajnych przypadkach kończą się w sądzie.

Ważne dla startupów

Jakie aspekty prawne powinien wziąć pod uwagę młody przedsiębiorca?

1.

Zanim postawisz na swój biznes, zrób dobrą analizę rynku. Nawet ciekawy i innowacyjny pomysł nie zamieni się w zyskowną firmę, jeśli na taki produkt czy usługę nie będzie popytu. Jeżeli z analizy wynika, że wskazana jest modyfikacja pomysłu – bądź elastyczny, z rynkiem nie wygrasz.

2.

Dobrze wybierz formę prawną przyszłego przedsiębiorstwa – uzależniając ją m.in. od tego, jakim kapitałem dysponujesz, z kim będziesz prowadzić biznes oraz jakie są założenia dotyczące rozwoju startupu.

3.

Dużym atutem jest dobra nazwa firmy – powinna uwzględniać dalsze plany, w tym ewentualną ekspansję międzynarodową.

4.

Wszelkie istotne umowy, w tym te ze współzałożycielami, trzeba zawierać na piśmie. Pomoże to w ewentualnym wyjaśniania wątpliwości i dochodzeniu roszczeń.

5.

Nie warto tracić czasu i energii na samodzielne analizowanie i interpretowanie skomplikowanych przepisów – lepiej skoncentrować się na podstawowym biznesie, a problematyczne kwestie zlecić specjalistom (prawnikom, doradcom podatkowym, audytorom).

Niejasne i zmieniające się jak w kalejdoskopie przepisy są bolączką wielu krajowych firm. W szczególnie trudnej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy dopiero zaczynają przygodę z biznesem. Skomplikowane procedury związane z prowadzeniem działalności gospodarczej były już przyczyną upadłości niejednego startupu.

Pierwsze kroki

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Orzeł Innowacji
Szukanie tych, którzy odmienią nasz świat
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Orzeł Innowacji
Jak przyspieszyć innowacyjność
Orzeł Innowacji
AI coraz głębiej sięga inwestorom do kieszeni
Orzeł Innowacji
Jak start-upy mogą wyjść z finansowego zakrętu
Orzeł Innowacji
Trwa odliczanie do końca kryzysu