Wuhan w Hubei – centrum kryzysu

Globalizacja produkcji, pomimo istotnych korzyści, niesie również ryzyka, w tym ryzyko zależności od jednego kraju – dostawcy.

Publikacja: 16.02.2020 20:00

Wuhan w Hubei – centrum kryzysu

Foto: AFP

Według informacji WHO oraz statystyk Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore 12 lutego br. mieliśmy 45 204 zachorowań, ponad 5 tys. wyzdrowień i 1117 przypadków śmierci z powodu koronawirusa noszącego teraz oficjalną nazwę Covid-19.

Epidemia dotarła do 24 krajów, z tym że jest skoncentrowana w Chinach, w mieście Wuhan. To stolica prowincji Hubei mającej około 60 mln ludności i PKB (w 2017 r.) zbliżone do polskiego poziomu ponad 541 mld dol., co stanowi ok 4–5 proc. PKB całych Chin.

W rezultacie rosnącej liczby zachorowań i braku skutecznej szczepionki miasto Wuhan i praktycznie cała prowincja zostały odcięte od świata, zamknięto większość instytucji publicznych, fabryk, uniwersytetów itd. Ludność ma zakaz wychodzenia i ogranicza się do okresowych zakupów żywności. Rząd centralny w błyskawicznym tempie wybudował w ciągu dziesięciu dni dwa nowe szpitale i wysłał głównie wojskowe ekipy medyczne, aby opanować epidemię oraz maksymalnie ograniczyć jej rozprzestrzenianie, co nie do końca się powiodło.

Hubei jest centrum przemysłowo-finansowym i naukowym w centralnych Chinach. Tam znajdują się jedne z największych zakładów stalowych Wuhan Iron & Steel, największy producent samochodów Dong Feng Motor Corporation, firmy budowlane jak China Construction, farmaceutyczne jak Jontown Pharmaceutical Group. Jest też wiele oddziałów międzynarodowych koncernów, takich jak PSA, Valeo, Alcatel, Total, Alsthom, Walmart, Honeywell, Bayer, Pfizer. Hubei to także zagłębie przemysłu naftowego i chemicznego, produkcji nawozów sztucznych, cementu, tekstyliów, elektroniki i optoelektroniki, bioprzemysłu w specjalnej strefie, przetwórstwa żywności oraz produkcji energii elektrycznej z pięcioma lotniskami. Wuhan zaś to największy węzeł komunikacyjny w Chinach z portem ustępującym tylko Szanghajowi.

Szybki rozwój Hubei i jego stolica zawdzięczają między innymi połączeniu w 1949 r. trzech okolicznych miast w jeden prężny ośrodek nad rzekami Yangtze i Han, a także dwóm politykom gospodarczym pod nazwami „Go west policy" oraz „Rise of Central China".

Takie usytuowanie Hubei i Wuhanu w świetle epidemii powoduje uzasadnione obawy: czy i w jakim stopniu będzie to miało wpływ w pierwszym rzędzie na gospodarkę Chin, a w drugim na gospodarkę światową, tym bardziej że Chiny często są określane jako fabryka świata.

I tak, o ile w 2018 wzrost GDP Chin wyniósł 6,8 proc., a w 2019 spadł do 6,1 proc., to perspektywy na rok bieżący skurczyły się znacząco: według ANZ do 5,8 proc., Citi do 5,5–5,8 proc., EIU do 4,9–5,4 proc., Mizuho do 5,6 proc., Moodys do 5,8 proc., a UBS do 5,5 proc.

Istotne znaczenie w tym spadku ma izolacja Hubei oraz – nie wiadomo jak długie – przestoje w produkcji dóbr i wyrobów wytwarzanych w tamtejszych zakładach przemysłowych.

O ile analitycy określali negatywny wpływ na gospodarkę Chin z powodu epidemii SARS w 2003 r. na ok 1 proc. PKB, o tyle obecnie z powodu Covid-19 ocenia się spadek na ok. 1,1 proc. przy wielokrotnie większym PKB (w 2018 r. PKB Chin wyniosło 14,4 bln dol.).

Zamknięcie fabryk w Hubei i Wuhanie to przede wszystkim przerwanie łańcucha dostaw części i podzespołów głównie dla światowego przemysłu samochodowego, wyrobów stalowych i przetworzonych, obrabiarek, substancji aktywnych dla przemysłu farmaceutycznego. To również zaburzenia w transporcie krajowym Chin, ale i w eksporcie oraz imporcie towarów.

Pomimo zakończenia obchodów Chińskiego Nowego Roku – Roku Szczura duża część zakładów produkcyjnych pozostaje zamknięta, zaś wysiłki chińskich – i nie tylko – ośrodków w celu uzyskania efektywnej szczepionki na razie nie zakończyły się sukcesem.

Z kryzysu można jednakże wyciągnąć już jeden wniosek: globalizacja produkcji pomimo istotnych korzyści niesie również ryzyka, w tym ryzyko zależności od jednego kraju-dostawcy. To może skłoni globalnych graczy do większej dywersyfikacji produkcji w różnych krajach, w tym do przeniesienia części zakładów z powrotem do krajów macierzystych, na czym skorzystają Europa i Stany Zjednoczone.

Hubei i Wuhanowi należy życzyć szybkiego znalezienia antidotum na Covid-19, a światu bardziej zdywersyfikowanego ulokowania mocy produkcyjnych.

Autor jest ekonomistą, członkiem PRB i członkiem rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Według informacji WHO oraz statystyk Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore 12 lutego br. mieliśmy 45 204 zachorowań, ponad 5 tys. wyzdrowień i 1117 przypadków śmierci z powodu koronawirusa noszącego teraz oficjalną nazwę Covid-19.

Epidemia dotarła do 24 krajów, z tym że jest skoncentrowana w Chinach, w mieście Wuhan. To stolica prowincji Hubei mającej około 60 mln ludności i PKB (w 2017 r.) zbliżone do polskiego poziomu ponad 541 mld dol., co stanowi ok 4–5 proc. PKB całych Chin.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły