Reklama

Brytyjskie firmy szykują się w popłochu na twardy brexit

Wtorkowe głosowanie w parlamencie w sprawie brexitu nie uspokoiło brytyjskich firm, wręcz przeciwnie. Dzisiaj zapewne wszystkie przyspieszyły swoje przygotowania do najgorszego scenariusza, jakim jest twardy brexit - twierdzi szefowa Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego.

Aktualizacja: 30.01.2019 13:22 Publikacja: 30.01.2019 09:18

Londyn

Londyn

Foto: AFP

ala

We wtorek parlamentarzyści większością głosów zadecydowali o ponownym odesłaniu premier Theresy May do Brukseli w celu renegocjacji umowy w sprawie brexitu. Na propozycję Grahama Brady'ego o zastąpieniu północnoirlandzkiego backstopu „alternatywnymi rozwiązaniami” zagłosowało 317 parlamentarzystów, a 301 było przeciw.

Ta decyzja wcale nie poprawiła nastrojów brytyjskich przedsiębiorców, które już wcześniej były bardzo złe. Tak uważa Carolyn Fairbairn, brytyjska biznesmenka i szefowa Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI), broniącej interesów około 190 tys. firm na Wyspach.

Jej zdaniem, powodzenie dalszych negocjacji brytyjskiego rządu z UE jest tak niepewne jak „rzut kostką” i wtorkowe głosowanie wciąż nie pozwala wykluczyć możliwości twardego brexitu, czyli wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty bez żadnego porozumienia. I choć widać w parlamencie konsensus w sprawie tego, że umowa jest potrzebna, to działania polityków „zdają się być raczej nadzieją niż realną strategią”.

Czytaj także: Firmy technologiczne uciekają z Londynu 

- Myślę, że nie ma dzisiaj rano ani jednej firmy (w Wielkiej Brytanii - red.), która zaprzestała albo zwolniła swoje przygotowania na wypadek wyjścia bez umowy. Obawiam się raczej, że tylko je przyspieszają - powiedziała w rozmowie z BBC.

Reklama
Reklama

Dodała, że brytyjskie przedsiębiorstwa zareagowały na wtorkowe głosowanie „z rosnącą frustracją i zaniepokojeniem”.

W poniedziałek z kolei duże sieci handlowe na Wyspach ostrzegały przed drastycznymi skutkami twardego brexitu dla handlu. Jak podnosiły, taki scenariusz może spowodować poważne ograniczenie dostępności artykułów spożywczych na brytyjskim rynku, spadek ich jakości i okresu trwałości, znaczny wzrost cen, a nawet sytuację, w której półki w sklepach będą świeciły pustkami. Pod apelem podpisały się między innymi brytyjskie sieci supermarketów Sainsbury's i Asda, oraz amerykański McDonald's.

Biznes
Od sukcesu Roomby do groźby bankructwa. iRobot zmienia właściciela
Biznes
Rekord zbrojeniówki, droższe paczki z Chin i hossa na GPW przed świętami
Biznes
Minister klimatu zmienia zdanie. Butelki zwrotne bez kaucji – browary świętują
Biznes
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Biznes
Wojna o cyberustawę. Wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzega prezydenta
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama