Propozycja wysunięta przez Grahama Brady'ego zawierająca zastąpienie północnoirlandzkiego backstopu "alternatywnymi rozwiązaniami" zyskała poparcie 317 parlamentarzystów przy 301 głosach przeciw.
Przed głosowaniem Theresa May zapowiedziała, że chce otwarcia wynegocjowanego już porozumienia, ale Bruksela zapowiadała, że na pewno na taką propozycję nie przystanie. Słychać to było zarówno oficjalnie, jak i nieoficjalnie. Możliwe są natomiast zmiany w deklaracji politycznej, które dawałyby perspektywę bardziej ambitnych relacji w przyszłości, dzięki czemu wizja backstopu, czyli gwarancji dla Irlandii, nie byłaby tak bolesna. O tym mówił tydzień temu Michel Barnier w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”.
Czytaj także: Brexit: Hiszpania będzie nalegać na wyłączenie Gibraltaru
Mimo zapowiedzi ze strony polityków UE, szefowa brytyjskiego rządu otrzymała od parlamentarzystów mandat do renegocjacji swojej dotychczasowej umowy.
Po głosowaniu w Londynie rzecznik szefa Rady Europejskiej poinformował agencję AFP, że dotychczasowy dokument nie podlega negocjacji.