Białoruski piłkarz: Nie zagram dla kadry póki rządzi Łukaszenko

Białoruski piłkarz, Illa Szkuryn, napastnik CSKA Moskwa zadeklarował, że nie zagra w barwach reprezentacji Białorusi dopóki prezydentem kraju będzie Aleksander Łukaszenko.

Aktualizacja: 17.08.2020 13:53 Publikacja: 17.08.2020 13:29

Białoruski piłkarz: Nie zagram dla kadry póki rządzi Łukaszenko

Foto: Anton Zajcew / CC BY-SA 3.0 GFDL

21-letni napastnik o swojej decyzji poinformował na Instagramie. Wpisowi towarzyszy zdjęcie uczestnika antyprezydenckich protestów owiniętego w biało-czerwono-białą białoruską flagę, zmienioną za rządów Łukaszenki, pod którą obecnie odbywają się protesty przeciwników prezydenta.

Szkuryn przeszedł do CSKA Moskwa po tym jak w barwach Eniergietyka-BDU Mińsk zdobył w 26 meczach białoruskiej ekstraklasy 19 goli zostając królem strzelców i najlepszym zawodnikiem ligi.

21-latek nie zadebiutował jeszcze w reprezentacji Białorusi - został jednak powołany na najbliższe mecze Ligi Narodów - Białoruś zmierzy się w nich z Kazachstanem i Albanią.

Białoruska Federacja Piłkarska (BFF) na razie nie skomentowała oświadczenia piłkarza. W wydanym wcześniej oświadczeniu BFF podkreśliła, że "sport i piłka nożna (...) powinny być neutralne w kwestiach politycznych, religijnych, etnicznych, rasowych (...)".

Białoruska ekstraklasa zawiesiła rozgrywki na czas nieokreślony w związku z kryzysem politycznym w kraju.

W niedzielę 9 sierpnia wieczorem w Mińsku, Grodnie i w innych miastach Białorusi (łącznie w ok. 30) doszło do protestów po tym jak ogłoszono wyniki badań exit poll po przeprowadzonych wyborach prezydenckich. Wyniki te wskazywały, że wybory prezydenckie z poparciem blisko 80 proc. wyborców wygrał ubiegający się o szóstą kadencję na stanowisku prezydenta Aleksandr Łukaszenko. Oficjalne wyniki wyborów podane przez białoruską CKW w poniedziałek rano dały Łukaszence jeszcze większą przewagę - według tych wyników uzyskał w wyborach 80,23 proc. głosów.

Cichanouska, nie uznała wyników wyborów i ogłosiła, że w rzeczywistości to ona jest zwyciężczynią, a wybory zostały sfałszowane. Następnie poinformowała o złożeniu protestu wyborczego.

W poniedziałek wieczorem w Mińsku znów doszło do starć, w których - co potwierdziło białoruskie MSW - zginął jeden z protestujących. W kolejnych dniach liczba ofiar protestów zwiększyła się do dwóch.

We wtorek szef MSZ Litwy podał informację, że Cichanouska znajduje się na Litwie. W opublikowanym następnie przez byłą kandydatkę na prezydenta oświadczeniu wideo stwierdziła ona, że choć sądziła, iż kampania wyborcza ją zahartowała, ale - jak się okazało - nadal pozostała słabą kobietą. - To, co się dzieje, nie warte jest ludzkiego życia. Dzieci są najważniejsze - podkreśliła.

We wtorek wieczorem w Mińsku doszło do kolejnych protestów. Rosyjska agencja TASS poinformowała o rozbiciu przez OMON demonstracji w Mińsku.

W środę MSW Białorusi poinformowało o użyciu przeciwko demonstrantom broni palnej.

Od środy pojawiają się informacje o strajkach w białoruskich przedsiębiorstwach. Z kolei w czwartek władze zaczęły wypuszczać z aresztów uczestników protestów.

W piątek białoruska CKW ogłosiła oficjalne wyniki wyborów - Łukaszenko miał w nich otrzymać 80,1 proc. głosów. Tego samego dnia Cichanouska wezwała w umieszczonym w internecie apelu do ponownego przeliczenia oddanych w wyborach głosów i wezwała Białorusinów, by podpisywali internetową petycję w tej sprawie. Cichanouska wezwała też burmistrzów białoruskich miast do organizowania w weekend pokojowych demonstracji. Tego samego dnia rywalka Łukaszenki powołała radę Koordynacyjna, która ma zjednoczyć wszystkie siły polityczne i społeczne w kraju.

W piątek wieczorem przed budynkiem białoruskiego parlamentu demonstrowało około 5 tysięcy ludzi. Od siedziby władzy dzieliło ich zaledwie 20 funkcjonariuszy OMON, którzy stali spokojnie z opuszczonymi tarczami. Do demonstracji doszło też w Grodnie, a w Lidzie do demonstrujących mieli dołączyć milicjanci.

W niedzielę w demonstracji, do jakiej doszło w Mińsku, uczestniczyć miało nawet 200 tysięcy osób domagających się ustąpienia Łukaszenki.

21-letni napastnik o swojej decyzji poinformował na Instagramie. Wpisowi towarzyszy zdjęcie uczestnika antyprezydenckich protestów owiniętego w biało-czerwono-białą białoruską flagę, zmienioną za rządów Łukaszenki, pod którą obecnie odbywają się protesty przeciwników prezydenta.

Szkuryn przeszedł do CSKA Moskwa po tym jak w barwach Eniergietyka-BDU Mińsk zdobył w 26 meczach białoruskiej ekstraklasy 19 goli zostając królem strzelców i najlepszym zawodnikiem ligi.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782