Godziny dla seniorów: Sklepy zamknięte, a seniorów brak

To już nawet nie jest bałagan. Rząd wprowadza po raz kolejny godziny bezpiecznych zakupów dla osób starszych, ale w rozporządzeniu nie wyłącza np. szkolnych sklepików, które nie działają między 10 a 12. Poprawka pojawia się kilka dni później.

Aktualizacja: 30.10.2020 09:11 Publikacja: 29.10.2020 17:53

Godziny dla seniorów

Godziny dla seniorów

Foto: AFP

Rozporządzenie Rady Ministrów ustanawiające godziny dla seniorów pojawia się w ostatniej chwili, na kilka godzin przed wejściem w życie. Nie wprowadza wyjątku dla szkolnych sklepików. W efekcie te w godzinach 10 do 12 pozostają zamknięte.

Jest problem, bo to dłuższe przerwy w szkole, kiedy dzieci i młodzież mogą zjeść śniadanie czy wypić herbatę lub sok – opowiada „Rzeczpospolitej" Małgorzata Serafin, nauczycielka matematyki i wychowawczyni w jednym z warszawskich liceów.

Czytaj także: Od czwartku 15 października w sklepach obowiązują godziny dla seniorów

– Ale ustawodawca zamknął sklepiki na dwie godziny w środku działalności szkoły - dodaje.

Godziny dla seniorów mieliśmy po raz pierwszy na początku epidemii koronawirusa, w marcu 2020 r.

Rząd wprowadził wówczas zasadę, że od godziny 10 do godziny 12 w sklepach, aptekach i drogeriach zakupy mogą zrobić jedynie osoby powyżej 60. roku życia. Miało to umożliwić im robienie zakupów bez ryzyka zakażenia przez kontakt z osobami młodszymi.

Rozwiązanie to funkcjonowało przez kilka tygodni, po czym się z niego wycofano. Teraz wróciło wraz z nowymi obostrzeniami wprowadzonymi w ostatnich dniach.

Dziś jednak warto się zastanowić, po co komu będą godziny dla seniorów w szkole. Nie jest to rozważanie czysto teoretyczne, bo rozporządzenie Rady Ministrów w tej sprawie nie zawiera specjalnego wyłączenia dla sklepików szkolnych.

Godziny dla seniorów w szkole tworzą kuriozalną sytuację.

– To bubel – mówią nauczyciele. Potwierdza to ustawodawca, który zmienia przepisy i chce wyłączenia szkolnych sklepików z zakazu sprzedaży w określonych godzinach.

– Nie istnieje żadne uzasadnienie dla utrzymania takiego rozwiązania. To niemal na pewno najzwyklejsze w świecie przeoczenie, które stosunkowo łatwo będzie wyeliminować – twierdzą szkoły.

Godziny dla seniorów to inicjatywa podawana w wątpliwość w całej niemal Polsce.

– Są nietrafione, o czym przekonaliśmy się już wiosną – ocenia wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

I wyjaśnia, że osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a podczas wiosennego lockdownu sklepy między 10 a 12 były niemal puste. Tak też jest dzisiaj.

Już wiosną Izba wskazywała, że jakkolwiek idea chronienia seniorów jest słuszna, to w praktyce godziny przeznaczone dla nich to rozwiązanie absolutnie nietrafione. Osoby starsze i tak robią zakupy w różnym czasie, a sklepy między 10 a 12 są niemal puste. Natomiast po godzinie 12 w rezultacie tworzą się w nich kolejki. Tymczasem tłok w czasie pandemii nie jest pożądany i sprzyja zakażeniom.

W dodatku do czasu ogłoszenia całkowitego lockdownu wiele czynnych zawodowo osób musi normalnie funkcjonować i w rezultacie wykorzystać przysługujące im przerwy w pracy. Według Polskiej Izby Handlu brak klientów przez dwie godziny każdego dnia to straty dla przedsiębiorców, a co za tym idzie, także dla budżetu państwa z powodu braku wpływu podatków.

Rozporządzenie Rady Ministrów ustanawiające godziny dla seniorów pojawia się w ostatniej chwili, na kilka godzin przed wejściem w życie. Nie wprowadza wyjątku dla szkolnych sklepików. W efekcie te w godzinach 10 do 12 pozostają zamknięte.

Jest problem, bo to dłuższe przerwy w szkole, kiedy dzieci i młodzież mogą zjeść śniadanie czy wypić herbatę lub sok – opowiada „Rzeczpospolitej" Małgorzata Serafin, nauczycielka matematyki i wychowawczyni w jednym z warszawskich liceów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona