Pracownicy Wells Fargo, jednego z największych banków w USA, znaleźli w czasie pandemii sposób na dodatkowy zarobek. Według wewnętrznego dochodzenia banku, mieli się oni ubiegać o pieniądze z funduszy pomocowych Small Business Administration na podstawie fałszywych oświadczeń. Z wewnętrznego komunikatu do pracowników banku, do którego dotarły CNN i Bloomberg News, wynika, że bank zidentyfikował pracowników, którzy składali takie oświadczenia i ubiegali się o pomoc w ramach programu pożyczek na wypadek szkód ekonomicznych.

W rezultacie wewnętrznego dochodzenia w banku zwolniono od 100 do 125 pracowników, a dalsze ustalenia trwają. Może się okazać, że więcej pracowników Wells Fargo próbowało wykorzystać sytuację w sposób nieuczciwy.

W wewnętrznej wiadomości do pracowników szef działu kadr David Galloreese pisał, że bank nie będzie tolerował „oszukańczych zachowań" i będzie współpracował z organami ścigania. Dodał też, że „nie są one reprezentatywne dla wysokiej uczciwości większości pracowników Wells Fargo".

Wells Fargo nie jest jedynym bankiem, w którym pojawiły się podobne nadużycia. We wrześniu o rozpoczęciu wewnętrznego dochodzenia poinformował JPMorgan, gdzie badana jest rola, jaką jego pracownicy mogli odegrać w potencjalnych nadużyciach przy pożyczkach w ramach Programu Ochrony Płac i innych programów pomocowych. Kilka osób już zostało oskarżonych o oszustwa bankowe za rzekome niewłaściwe wykorzystanie tych funduszy.

Wells Fargo ma też inne problemy. Bank nadal musi się mierzyć ze zwrotami nienależnych kosztów pobranych od klientów. FED uznał, że klienci banku byli poszkodowani przez Wells Fargo i nazwał sytuację „powszechnymi nadużyciami konsumenckimi".