Fuzja Idea Banku i Getin Noble nie taka prosta

Kilka czynników może skomplikować analizowaną co dopiero fuzję Idea Banku z Getin Noblem.

Publikacja: 22.08.2018 21:00

Fuzja Idea Banku i Getin Noble nie taka prosta

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Decyzja w sprawie połączenia obu banków kontrolowanych przez Leszka Czarneckiego ma zapaść jesienią.

W statucie Idea Banku widnieje zapis mówiący, że (jeśli jest on notowany na GPW) do zawarcia przez niego lub jego spółki zależne jakiejkolwiek transakcji z podmiotem powiązanym o wartości przekraczającej 1 proc. funduszy własnych banku konieczne jest uzyskanie zgody dwóch niezależnych członków rady nadzorczej.

Prawdopodobnie za podmiot powiązany z Idea Bankiem można uznać GNB: oba banki nie tylko mają wspólnego dominującego akcjonariusza, ale też trzech wspólnych członków rad nadzorczych.

– Inwestorzy będą patrzeć na ręce i uzasadnienie pochodzące od niezależnych członków rady nadzorczej, którym statut, jak się wydaje, daje przywilej zablokowania ewentualnej fuzji. Przynajmniej w teorii powinno to być gwarantem, że ewentualny parytet będzie korzystny dla akcjonariuszy Idea Banku – uważa pragnący zachować anonimowość analityk.

Pojawiają się też znaki zapytania dotyczące tego, kto kogo miałby technicznie przejąć. Teraz Idea warta jest 350 mln zł (przy kursie 4,45 zł) i gdyby wycena się utrzymała przez kolejne trzy i sześć miesięcy, to zakładając brak premii, Leszek Czarnecki (kontroluje z podmiotami od siebie zależnymi 80,5 proc. akcji) musiałby skupić 20 proc. walorów i wyłożyć „tylko" 70 mln zł na jej zdjęcie z parkietu. Dla niego byłby to niezły biznes, bo akcje Idei sprzedawane były w IPO po 24 zł i trudno byłoby przekonać akcjonariuszy mniejszościowych do oddania ich w wezwaniu.

Czy ściągnięcie Idea Banku z giełdy, szczególnie po 80-proc. spadku notowań w tym roku, ułatwiłoby fuzję z GNB i wykluczyło ryzyko niesatysfakcjonującego akcjonariuszy mniejszościowych parytetu?

– Nie sądzę, aby ewentualny delisting Idei miał ułatwić połączenie jej z GNB. Uważam, że to Idea będzie przejmującym, bo głównym problemem w razie przejęcia tego banku przez GNB byłaby konieczność emisji akcji tego drugiego po cenie znacznie wyższej niż rynkowa – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. Problem GNB polega na tym, że kurs jego akcji (0,80 zł) jest znacznie niższy od wartości nominalnej (wynosi 2,73 zł), a emitować poniżej nominału nie można.

Akcje Idea Banku, po tąpnięciu w poniedziałek o 28,5 proc., w środę tylko lekko zyskiwały i płacono za nie 4,47 zł. Od początku roku potaniały o 80 proc.

Decyzja w sprawie połączenia obu banków kontrolowanych przez Leszka Czarneckiego ma zapaść jesienią.

W statucie Idea Banku widnieje zapis mówiący, że (jeśli jest on notowany na GPW) do zawarcia przez niego lub jego spółki zależne jakiejkolwiek transakcji z podmiotem powiązanym o wartości przekraczającej 1 proc. funduszy własnych banku konieczne jest uzyskanie zgody dwóch niezależnych członków rady nadzorczej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem