Kurs akcji PKO BP spadał dzisiaj chwilowo nawet o 8,4 proc., do 34 zł, czyli kapitalizacja banku stopniała o 4,3 mld zł, do 42,5 mld zł. Rynek w ten sposób zareagował na rezygnację złożoną przez Zbigniewa Jagiełłę po prawie 12 latach sprawowania funkcji prezesa.
- Patrząc na osiągnięcia PKO BP w tym okresie należy okres prezesury ocenić pozytywnie. Bank z trochę zacofanego dużego banku państwowego tracącego udziały w rynku na rzecz mniejszych konkurentów zmienił się pod względem oferty jak i stosunku do klienta w jeden z najlepszych banków w sektorze, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach. Gdyby nie odium banku państwowego, nad którym zawsze wiszą pewne specyficzne ryzyka i na które nie są narażone banki prywatne, kurs akcji spółki kształtowałby się znacznie wyżej niż obecnie po takich osiągnięciach – ocenia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.