Reklama
Rozwiń

Tomasz Krzyżak: Niewielkie iskry, które zmuszają do działania

Lata zaniedbań w kwestii wykorzystywania seksualnego małoletnich sprawiły, że Kościół jest dziś mocno krytykowany. A jednak wykonano w nim dużo tytanicznej pracy.

Aktualizacja: 10.03.2021 20:25 Publikacja: 09.03.2021 19:15

Tomasz Krzyżak: Niewielkie iskry, które zmuszają do działania

Foto: Adobe Stock

Liczne, nagłaśniane przez dziennikarzy, sprawy dotyczące seksualnego wykorzystywania małoletnich przez niektórych duchownych budzą słuszne oburzenie opinii publicznej. Jest ono tym większe, gdy okazuje się, że sprawców przez wiele lat ukrywali biskupi czy przełożeni zakonni. Zdecydowana większość spraw, o których się teraz dowiadujemy, dotyczy przeszłości. Gorszące czyny i ukrywanie sprawców miały miejsce 20, a czasem 30 lat temu. Są oczywiście wyjątki – jak choćby sprawa ks. Dymera – która ciągnęła się publicznie przez ponad dekadę i nikt nie potrafił/nie chciał jej załatwić. Na dodatek w wielu sprawach hierarchom trudno jest przyjąć fakt, że za dawne błędy dziś mogą ponieść odpowiedzialność. Trudno im także przychodzą kontakty z poszkodowanymi, czemu ci ostatni dają wyraz publicznie. Atmosfera jest generalnie zła i napięta. Odbiór powszechny jest taki, że w tym trudnym temacie Kościół nie robi nic.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty