Dziesięcioprocentowa podwyżka akcyzy, która w przyszłym roku ma dać budżetowi państwa około 1,7 mld zł, została przyjęta przez rząd w trybie obiegowym. To pierwszy rządowy projekt, jaki trafił do Sejmu w tej kadencji.

W uzasadnieniu projektu przypomniano, że ostatnia zmiana stawek akcyzy na alkohol etylowy i wyroby tytoniowe miała miejsce 1 stycznia 2014 r. i wynosiła odpowiednio 15% i 5%. Proponowana zmiana podwyższa stawki akcyzy o 10%. Obejmie ona: alkohol etylowy, piwo, wino, wyroby winiarskie, wyroby pośrednie, wyroby tytoniowe, susz tytoniowy i wyroby nowatorskie.

Rząd przewiduje, ze podwyżki przełożą się na wzrost cen detalicznych wyrobów alkoholowych i tytoniowych. I tak pół litra wódki o mocy 40% vol. ma podrożeć o 1,40 zł, pół litra piwa – 6 groszy, a za butelkę wina o objętości 0,75 l zapłacimy o 15 gr więcej.

Paczka 20 papierosów może podrożeć o 1,02 zł, a 50 gram tytoniu do palenia – o 1,69 zł. Miłośnicy cygar wydadzą na każde z nich (o masie 10 g) o 40 gr więcej, a zwolennicy tzw. wyrobów nowatorskich (np. tytoniu podgrzewanego) – o 3,38 zł za 100-gramową paczkę.

Z podwyżki wyłączono cydr i perry o mocy nieprzekraczającej 5% (wyroby te pozostaną opodatkowane preferencyjną stawką podatku akcyzowego w wysokości 97 zł od 1 hektolitra gotowego wyrobu). Jak wyjaśniono "w celu rozwoju tego rynku i pośredniego wspierania produkcji sadowniczej, stanowiącej jeden z filarów polskiego rolnictwa". Wyłączenie obejmuje także akcyzę na papierosy elektroniczne, na które do końca czerwca 2020 r. obowiązuje zerowa stawka akcyzy.