Rzecznik Sądu Okręgowego: podejrzana Beata J. była tylko lekarzem sądowym

Podejrzana o wystawianie fałszywych zwolnień lekarskich Beata J. była tylko lekarzem sądowym. Pisanie, że jest biegłą sądową z listy Sądu Okręgowego w Łodzi, nie odpowiada prawdzie - wyjaśnia rzecznik sądu Paweł Urbaniak.

Aktualizacja: 09.12.2016 16:37 Publikacja: 09.12.2016 15:38

Rzecznik Sądu Okręgowego: podejrzana Beata J. była tylko lekarzem sądowym

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jak poinformowała w czwartek Prokuratura Krajowa, jej dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu wraz z dolnośląską policją bada sprawę wystawiania nieprawdziwych zaświadczeń usprawiedliwiających nieobecność w toku czynności procesowych. Z fałszywych zwolnień lekarskich korzystali m.in. adwokaci.

Dokumenty wystawiła - według PK - Beata J., lekarka z tytułem naukowym doktora. PK podała również,że Beata J. to biegła sądowa z listy biegłych Sądu Okręgowego w Łodzi. Wrocławscy śledczy postawili jej zarzuty popełnienia 119 czynów dotyczących wystawiania poświadczających nieprawdę zaświadczań usprawiedliwiających nieobecność w toku czynności procesowych. Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów i szczegółowo opisała przebieg zdarzeń. Została aresztowana.

W związku z informacją przekazaną przez PK, wyjaśnienie w sprawie Beaty J. zamieścił na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Łodzi jego rzecznik, sędzia Paweł Urbaniak.

Z komunikatu wynika m.in. to, że sprawa dotyczy Beaty J., wykonującej od 7 maja 2012 roku do 4 lipca 2016 roku funkcję lekarza sądowego w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Zatrzymanie Beaty J. miało miejsce już po wypowiedzeniu umowy dotyczącej wykonywania czynności lekarza sądowego.

"Sąd Okręgowy w Łodzi 21 lipca 2016 roku został poinformowany przez prokuraturę o postawieniu Beacie J. zarzutów popełnienia czynów z art. 271 par. 3 kk i innych oraz zastosowanym wobec niej tymczasowym aresztowaniu. Twierdzenia, które pojawiają się w licznych publikacjach medialnych, iż Beata J. jest biegłą sądową z listy Sądu Okręgowego w Łodzi, nie odpowiadają prawdzie" - wyjaśnia rzecznik.

W śledztwie prowadzonym przez dolnośląskich prokuratorów kobieta jest kolejną osobą, która usłyszała zarzuty; w sumie o podżeganie do wystawiania poświadczających nieprawdę dokumentów oraz posłużenia się nimi w toku czynności procesowych podejrzanych jest kolejnych 27 osób, w tym adwokatów i radców prawnych. Wśród nich są również członkowie Izby Adwokackiej w Łodzi.

Wobec tych podejrzanych prokurator zastosował poręczenia majątkowe jako środki zapobiegawcze.

Władze łódzkiej adwokatury wydały specjalne oświadczenie, w którym stwierdzono, że "z troską i zaniepokojeniem" przyjęto informację o przedstawieniu zarzutów 22 adwokatom Izby Łódzkiej, w związku ze złożeniem przez nich nierzetelnych - według prokuratury - zaświadczeń lekarskich, usprawiedliwiających nieobecność na rozprawach. Adwokaci wyrazili nadzieję, że wydarzenia te zostaną wyjaśnione, a osoby, których dotyczy postępowanie, zostaną oczyszczone z zarzutów jeszcze na etapie śledztwa.

Z wydanego oświadczenia wynika, że rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Łodzi wystąpił już do prokuratury o udzielenie informacji o prowadzonym postępowaniu. "Niezwłocznie po ich otrzymaniu zostaną podjęte czynności dyscyplinarne przewidziane w ustawie prawo o adwokaturze" - napisano w dokumencie, który podpisał dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi adw. Jarosław Szymański.

Pismo do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu wysłała też rzeczniczka dyscyplinarna adwokatury adw. Ewa Krasowska. Zwraca się w nim z prośbą o udzielenie przez śledczych informacji z podaniem nazwisk adwokatów, którym przedstawiono już zarzuty oraz o udzielenie wglądu do akt tej sprawy.

Rzeczniczka zwróciła się również do łódzkiej adwokatury z pytaniem o to, jakie czynności zostały podjęte w związku z postawieniem zarzutów adwokatom.

Również radcy prawni chcą się dowiedzieć, czy proceder fałszowania zwolnień lekarskich dotyczył także przedstawicieli ich korporacji. Jak podała Krajowa Rada Radców Prawnych, wiceprezes KRRP Leszek Korczak wystąpił do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu o informacje w tej sprawie.

"Jeśli tak jest, będziemy zdecydowani w działaniach dyscyplinarnych. Każdy radca prawny jest zobowiązany wykonywać czynności zawodowe rzetelnie i uczciwie, zgodnie z prawem, zasadami etyki zawodowej i dobrymi obyczajami. Każdy, kto narusza te zasady, będzie pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej" - powiedział Korczak, cytowany w komunikacie prasowym.

Podano w nim także, iż Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi podjął czynności sprawdzające w tej sprawie.

Jak poinformowała w czwartek Prokuratura Krajowa, jej dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu wraz z dolnośląską policją bada sprawę wystawiania nieprawdziwych zaświadczeń usprawiedliwiających nieobecność w toku czynności procesowych. Z fałszywych zwolnień lekarskich korzystali m.in. adwokaci.

Dokumenty wystawiła - według PK - Beata J., lekarka z tytułem naukowym doktora. PK podała również,że Beata J. to biegła sądowa z listy biegłych Sądu Okręgowego w Łodzi. Wrocławscy śledczy postawili jej zarzuty popełnienia 119 czynów dotyczących wystawiania poświadczających nieprawdę zaświadczań usprawiedliwiających nieobecność w toku czynności procesowych. Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów i szczegółowo opisała przebieg zdarzeń. Została aresztowana.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego