To wnioski z sobotniej konferencji „Społeczny i prawny wymiar mowy nienawiści w Internecie" zorganizowanej przez Naczelną Radę Adwokacką.
Hejt wychodzi poza sieć
Hasłem przewodnim spotkania stało się przedstawione przez dr Mikołaja Winiewskiego zjawisko desensytyzacji, czyli spadku wrażliwości społecznej na mowę nienawiści, która skutkuje wzrostem przyzwolenia na nią. Psycholog z Centrum Badań nad Uprzedzeniami wskazał także że hejt prowadzi do wzrostu niechęci wobec grup będących jego obiektem (np. niedostrzeganie ich kompetencji). Przedstawił także dwa rodzaje mowy nienawiści – typową, mającą na celu jedynie obrażenie, oraz „racjonalizującą" która próbuje uzasadnić dlaczego pewne grupy są gorsze. Z badań wynika, że oba typy są tak samo dotkliwe dla mniejszości, podczas gdy ogół społeczeństwa uważa je za akceptowalne, i to nie tylko w Internecie, ale także w codziennych rozmowach.
Na to, że hejt coraz bardziej wychodzi poza sieć, zwróciła także uwagę. Kom. Magdalena Kroll – koordynator krajowy ds. przestępstw z nienawiści Komendy Głównej Policji. Z przedstawionych przez nią danych wynika, że od stycznia do września 2016 wszczęto podobną ilość postępować ws. „przestępstw nienawiści" (ok. 600) co w analogicznym okresie poprzedniego roku. Jednakże udział przestępstw popełnionych w sieci spadł z 51 proc. do 37 proc. - co oznacza, że zwiększył się odsetek czynów dotykających bezpośrednio poszkodowanego - jak np. pobicia – motywowanych nienawiścią.
Policja powołuje specjalnych koordynatorów i edukuje funkcjonariuszy w zakresie walki z hejtem, podejście sądów i prokuratur do tego problemu wciąż nie jest jednak jednolite. Jacek Mazurczyk z Instytutu Bezpieczeństwa Społecznego wskazał np.: że gdy w jednym miejscu Polski sąd skazał za hasło „A na drzewach, zamiast liści, będą wisieć islamiści", w innym prokuratura umorzyła postępowanie ws. Identycznego sloganu. 15 proc. zgłaszanych spraw o przestępstwa nienawiści nie jest podejmowanych, 5 proc. kończy się uniewinnieniem, a ponad 50 jest umarza. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii podkreślił natomiast, że mimo wytycznych Prokuratora Generalnego, dopuszczających ściganie mowy nienawiści z urzędu, ustalenie faktycznego sprawcy jest większości przypadków bardzo trudne – organy ścigania znają bowiem tylko nr IP.
Kto doświadcza mowy nienawiści?
Podczas konferencji wskazano też które grupy są obecnie najbardziej narażone na mowę nienawiści. Choć w ostatnich latach spadła ilość agresji słownej wobec Żydów i Romów, to znacznie nasilił się hejt na muzułmanów i czarnoskórych. Dr. Dorota Hall ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej przedstawiła wyniki badań ws. niechęci młodzieży wobec uchodźców. Wynika ona głównie z emocjonalnego przekazu w Internecie, stanowiącym główne źródło informacji dla młodych, którzy jednocześnie odrzucają przekaz tradycyjnych mediów jako „zmanipulowany".