Środowisko prawnicze żyje historią z Sądu Rejonowego w Pruszkowie, gdzie jako świadek w sprawie o podział małżeńskiego majątku przez jedną ze stron wezwany został adwokat. Miał odpowiadać na pytania dotyczące znajomości z rozwodzącymi się małżonkami. Adwokat odmówił składania zeznań za co został ukarany grzywną, a następnie karą aresztu (została anulowana). Na kolejnej rozprawie prawnik odmawiał odpowiedzi na konkretne pytania sądu.

Czytaj także: Adwokat ukarany aresztem za postępowanie zgodne z etyką

Goszczący w środowym programie #RZECZoPRAWIE prof. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu potwierdził, że rzeczywiście adwokatowi w takim przypadku przysługuje tylko prawo odmowy odpowiedzi na konkretne pytanie.

Zdaniem mec. Gutowskiego, w tej sprawie sądowi puściły nerwy, bowiem areszt to środek całkowicie nieproporcjonalny, który w takich przypadkach nie powinien być stosowany. – Adwokat ujawniając tajemnicą adwokacką naraża się nie tylko na odpowiedzialność dyscyplinarną, ale też na odpowiedzialność karną. W związku z tym ujawnienie tajemnicy jest dla niego znacznie dotkliwsze w skutkach, niż środki przewidziane w procedurze – wskazał ekspert.

Prof. Gutowski podkreślił, że adwokat, który przyjmuje sprawę klienta jest powiernikiem informacji, jakie otrzymuje. – Jeśli klient naraża się na to, że adwokat w pewnych okolicznościach może ujawnić, to czego się od niego dowiedział, to staje w gorszym położeniu, niż prowadziłby proces sam, bo ponosi ryzyko, że będzie musiał pokazać swoje najgłębsze tajemnice – ocenił.