Jest koniec lat 90. w małym, przemysłowym mieście. Dominuje bezrobocie, przemoc i klasyczne „kombinowanie”. Główny bohater – nastolatek, który kupuje markowe buty na kredyt – trafia do świata, który zmieni jego życie. Fikcja? Nie do końca. – To są wymyślone historie, ale wszystkie je widziałem albo działy się blisko mnie – mówi Jakub Nowak w podcaście „Rzecz o książkach”.
Jakub Nowak, autor nagrodzonej powieści „To przez ten wiatr” z 2022 r. tym razem sięga po osobisty, choć nie autobiograficzny materiał. – Pięć lat temu nie napisałbym tej książki. Wstydziłbym się. Teraz już nie – przyznaje.
Czytaj więcej
Oczekuję od historyka, że weźmie odpowiedzialność za próbę opowiedzenia rzeczywistości. Że wskaże...
Gdzie rozgrywa się akcja „Nie w szczepionkę”? Kielce, Radom, Skarżysko-Kamienna? W każdym z tych miast
Choć w książce nie pada żadna konkretna nazwa, czytelnicy pytają autora: czy to Pionki? Gliwice? Skarżysko-Kamienna? – Taki był plan, żeby to było miejsce uniwersalne. Przestrzeń, którą pamięta wielu z nas – tłumaczy pisarz. – To był świat przemocy. I domowej, i tej na ulicy.
Stworzył tę powieść także po to, by pokazać, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Dlatego opowieść o dorastaniu połączył z historią dorosłej bohaterki – wokalistki punkowej kapeli, a zarazem matki, kobiety, która z dnia na dzień traci coś ważnego: muzykę. – Pomyślałem, co, jeśli tożsamość opiera się nie na pracy czy rodzinie, tylko na scenie muzycznej? I co, jeśli zostaje się tego pozbawionym?