Nie utrzymywać potwora

Patologia monopsonu NFZ sięga zenitu, skoro obywatele pozbawiani są dostępu do podstawowych i wysoce opłacalnych świadczeń.

Publikacja: 08.09.2014 02:29

Red

Prezes NFZ chce ograniczyć leczenie zaćmy tyko do ciężkich przypadków w zaawansowanym stadium. To tak, jakby ograniczyć leczenie nowotworów tylko do tych, których średnica przekracza 5 cm, choć przecież nierzadko przerzuty dają guzy znacznie mniejsze.

Dzisiejszy koszyk gwarantowany należy ograniczyć, gdyż nie stać nas na sfinansowanie tego wszystkiego, co obiecują nieodpowiedzialni politycy.

Tak czy inaczej NFZ powinien w pierwszej kolejności finansować świadczenia najpotrzebniejsze, o najlepszym stosunku kosztu do uzyskiwanego efektu. Taką logiką kierowałby się płatnik w otoczeniu rynkowym. Gdyby NFZ czuł presję konkurencji, nie pozwoliłby sobie na stratę klientów i nie podejmowałby karkołomnych decyzji wyłączających podstawowe i najpotrzebniejsze świadczenia zdrowotne poza swoją ofertę. Monopson NFZ może sobie na to pozwolić, bo ludzie nie mają alternatywy. Skoro tak, to hulaj dusza, piekła nie ma!

I tak obserwujemy początek kolejnej fazy rozkładu systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Choroba wchodzi w fazę bardzo ciężką i szczególnie bolesną dla ubezpieczonych. Monopson NFZ broni się przed konsekwencjami dyrektywy transgranicznej przez usuwanie świadczeń podstawowych poza koszyk gwarantowany. Jednym ruchem, pozbawiając chorych prawa do podstawowego leczenia, oszczędza i skraca kolejki, przerzucając problem wraz z kosztami na pacjentów. Co więcej, plany NFZ to woda na młyn dla ubezpieczeń dodatkowych i dzisiejszych firm sprzedających abonamenty zdrowotne. Polacy nie będą mieli wyjścia: albo zapłacą z własnej kieszeni, albo wykupią sobie ich polisy. Patologia kwitnie, a więc ubezpieczenia od patologii w systemie będą się miały coraz lepiej! Trudno o lepszy dla nich prezent.

Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów NFZ jako monopolista staje się wynaturzonym obrazem instytucji, jaką planowano. Mylnie założono, że postawa urzędników odpowiedzialnych za funkcjonowanie monopsonu nie pozwoli na wynaturzenia i pacjent rzeczywiście będzie centralnym podmiotem, o którego dobro dba się przede wszystkim. Bez zdrowego otoczenia konkurencyjnego NFZ będzie się wynaturzał coraz bardziej i nic tego nie zahamuje. Niezależnie od koncepcji zmian w systemie opieki zdrowotnej powinniśmy jak najszybciej pozbyć się tego potwora.

Autor jest lekarzem, prezesem Fundacji Watch Health Care, ekspertem w dziedzinie ekonomiki zdrowia,  byłym szefem Departamentu Gospodarki Lekami NFZ i członkiem Board of Directors Health Technology Assessment International (HTAI)

Prezes NFZ chce ograniczyć leczenie zaćmy tyko do ciężkich przypadków w zaawansowanym stadium. To tak, jakby ograniczyć leczenie nowotworów tylko do tych, których średnica przekracza 5 cm, choć przecież nierzadko przerzuty dają guzy znacznie mniejsze.

Dzisiejszy koszyk gwarantowany należy ograniczyć, gdyż nie stać nas na sfinansowanie tego wszystkiego, co obiecują nieodpowiedzialni politycy.

Pozostało 85% artykułu
Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?