– W związku z trwającym naborem na stanowiska sędziów w Sądzie Najwyższym w mediach pojawiło się wiele informacji o nacisku na osoby kandydujące na te stanowiska.
Presję, by nie kandydować, wywierały organizacje prawnicze, samorządy notarialne czy adwokackie; ewentualnym kandydatom grożono wykluczeniem z szeregów organizacji czy postępowaniami dyscyplinarnymi – wskazała w interpelacji Anna Sobecka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj także: Coraz mniej kandydatów do Sądu Najwyższego
Parlamentarzystka zapytała, co resort sprawiedliwości z tym fantem ma zamiar zrobić. W odpowiedzi usłyszała, że ministerstwo ma możliwość działania tylko w przypadku aktywności organów palestry. Powód? MS przysługuje prawo zaskarżenia uchwał wydanych przez samorządy prawnicze, a te w przypadku prawników kandydatów przyjęły jedynie rady adwokackie (jeśli chodzi o samorząd radcowski, Prezydium KRRP wydało stanowisko). Tak było choćby w sprawie mecenasa Sławomira Zdunka, który za start do Sądu Najwyższego stracił – na podstawie uchwały Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie – funkcję przewodniczącego zespołu wizytatorów.
I właśnie m.in. nad jego sprawą pochyla się Departament Zawodów Prawniczych MS.