Ów projekt zmiany ustaw regulujących wykonywanie zawodów prawniczych jest niemal identyczny z tym, który przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry. Tamten powstał w celu poprawienia przepisów uchylonych przez Trybunał Konstytucyjny. Sejm poprzedniej kadencji nie zdążył się nim już zająć.
W projekcie PiS znalazł się więc także pomysł ułatwienia egzaminów na aplikacje. Zamiast 250 pytań i 190 prawidłowych odpowiedzi koniecznych do zdania, byłoby 150 pytań, a do zaliczenia wystarczyłoby 90 pkt. Kandydaci na 90 dni przed egzaminem dowiedzieliby się z Internetu, jakie akty prawne będą podstawą testów.
Projekt PiS wprowadza istotną zmianę w aplikacji: zastąpić półroczne praktyki w sądzie i prokuraturze wymogiem udziału aplikanta w 30 posiedzeniach sądowych.
Przeprowadzanie egzaminów pozostaje w gestii ministerstwa. W komisjach egzaminacyjnych ma być jednak równa liczba przedstawicieli MS i korporacji. Egzamin pisemny i ustny będzie sprawdzać praktyczne umiejętności.
Projekt PiS zmierza do ponownego otwarcia zablokowanych przez TK dróg wejścia do korporacji dla prawników bez aplikacji.