– Nieobecność prokuratora na rozprawie, na której być nie musi, należy uznać za brak jego ewentualnego sprzeciwu, by oskarżony dobrowolnie poddał się karze – przesądził w środę Sąd Najwyższy.
Sami sobie szkodzą
Problem trafił do Izby Karnej za sprawą dwóch kobiet, które miały odpowiadać za usiłowanie oszustwa (art. 286 k.k.). Podczas pierwszej rozprawy złożyły wnioski o dobrowolne poddanie się karze, tj. skazanie bez procesu. Nie było na niej prokuratora, który o terminie wiedział. Sąd ogłosił przerwę, by przyjrzeć się wnioskom podsądnych. Nieznacznie zresztą je zmodyfikował.
Czytaj też:
Sąd bez zgody prokuratora nie wyda listu żelaznego
W kolejnym terminie znów zabrakło prokuratora. Sąd Rejonowy w K. uwzględnił więc wnioski podsądnych i wydał wyrok (nieprawomocny). I tu pojawił się problem.
Apelację złożyła Prokuratura Rejonowa w K. Zaskarżyła wyrok w całości na niekorzyść obu oskarżonych.
„Nie doszło do skutecznego zawarcia »ugody«, bo zabrakło stanowiska prokuratora” – napisano w apelacji. Prokuratura podnosiła też, że prokurator nie wiedział o wnioskach i nie mógł wyrazić stanowiska w tej sprawie.
Apelacja trafiła do SO w K. Ten nabrał wątpliwości, kto ma rację w sprawie – sąd czy prokuratura.
Postanowił więc zapytać SN: czy przepis art. 387 k.p.k. umożliwia uwzględnienie wniosku oskarżonego o „skazanie bez procesu” tylko z braku sprzeciwu prokuratora, którego nie ma na rozprawie? Czy też konieczne jest zawiadamianie prokuratora?
Konkurs dla startupów i innowacyjnych firm
Sąd Najwyższy w poniedziałek, choć odmówił podjęcia uchwały, problem rozstrzygnął. Uznał bowiem, że nieuczestniczenie przez prokuratora w rozprawie, w której jego udział nie jest obowiązkowy i o której terminie wiedział, należy poczytywać za brak sprzeciwu wobec ewentualnego wniosku oskarżonego o skazanie bez rozprawy zgłoszonego na rozprawie bez prokuratora.
– Kodeks postępowania karnego nie przewiduje przy tym obowiązku zawiadomienia nieobecnego na rozprawie prokuratora, by umożliwić mu ustosunkowanie się do złożonego wniosku w układzie, kiedy rezygnuje on z czynnego uczestniczenia w rozprawie – uzasadniał SN.
Wyrok bez rozprawy
Wprowadzone wiele lat temu do procedury karnej dobrowolne poddanie się karze (art. 387 k.p.k.) i ugoda z prokuratorem (art. 335 k.p.k.) miały ulżyć sądom w pracy. I tak się powoli dzieje.
Dowód? Statystycznie spośród ogólnej liczby osądzonych za jazdę po alkoholu ok. 40 do 50 proc. stanowią osoby, które przystały na propozycję policjantów i prokuratorów już podczas przesłuchania. Ok. 5 do 11 proc. przypadków to osoby, wobec których warunkowo umorzono postępowanie.
Sygnatura akt: I KZP 16/20