Reklama

Kadry według Seremeta

Wbrew oczekiwaniom śledczych władze prokuratur zostają te same

Aktualizacja: 09.07.2010 04:49 Publikacja: 09.07.2010 04:03

Prokurator generalny Andrzej Seremet powołał już szefów pięciu prokuratur apelacyjnych i kilku szefó

Prokurator generalny Andrzej Seremet powołał już szefów pięciu prokuratur apelacyjnych i kilku szefów prokuratur okręgowych

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

– To smutne, bo liczyliśmy na zmiany – tak decyzje nowego prokuratora generalnego komentuje Jacek Skała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.

Andrzej Seremet musi wybrać szefów wszystkich prokuratur apelacyjnych i okręgowych. Po rozdziałe funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zaczęła bowiem obowiązywać kadencyjność tych stanowisk. Osoby je zajmujące będą pełniły swe funkcje przez sześć lat.

Jak ustaliła „Rz”, Seremet powołał do tej pory szefów pięciu z 11 prokuratur apelacyjnych: w Krakowie, Poznaniu, Białymstoku, Gdańsku i Rzeszowie oraz kilku szefów okręgówek.

Ci, którzy liczyli na zmiany, są rozczarowani. Seremet pozostawia na stanowiskach szefów prokuratur. Dlaczego nigdzie nie zaproponował nikogo nowego? – Ponieważ prokurator generalny pozytywnie ocenił ich dotychczasową pracę – tłumaczy Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.

Zgromadzenia prokuratorów (są we wszystkich 11 prokuraturach apelacyjnych) pozytywnie zaopiniowały wszystkich wskazanych przez Seremeta kandydatów. Chociaż mogły przedstawić własnych.

Reklama
Reklama

– Zgromadzenia prokuratorów nie są reprezentatywne – uważa wiceprzewodniczący Skała. – Składają się w połowie z prokuratorów prokuratury apelacyjnej, często funkcyjnych, którzy są zainteresowani utrzymaniem obecnego stanu. A tych, którzy by chcieli zmian, czyli delegatów prokuratur okręgowych i rejonowych, jest w zgromadzeniu za mało – przekonuje.

Rzeszowską Prokuraturą Apelacyjną będzie więc kierować przez najbliższych sześć lat Anna Habało.

To prokurator, która dwukrotnie występowała o awans dla Roberta Kiliańskiego, szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Kiliański w środę podał się do dymisji, gdy niemal wywołał skandal trzy dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Zapowiedział wówczas, że w lipcu oskarżony zostanie były szef CBA Mariusz Kamiński, któremu śledczy postawili zarzuty za akcję CBA związaną z aferą gruntową.

Rzeszowscy śledczy komentowali, że starania Habało miały być nagrodą za zarzuty wobec Kamińskiego.

Kiliańskiego na stanowisku zastąpi wskazany przez Habało Bogdan Gunia – dotychczasowy szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Rzeszowską okręgówką będzie kierował od 10 lipca. Zostanie więc zwierzchnikiem śledczych, którzy prowadzą sprawę akcji CBA w resorcie rolnictwa. – Prokurator generalny podpisze tę nominację – mówi „Rz” Mateusz Martyniuk. Z informacji „Rz” wynika, że Gunia ma ją odebrać dzisiaj w Warszawie. – To prokurator bardzo dobry merytorycznie, długo pracował śledztwach i ma zdolności organizacyjne – chwali Anna Habało. – Podwładni ze Stalowej Woli bardzo go szanują.

Zastępcą Guni zostanie prokurator Jaromir Rybczak z rzeszowskiej apelacji (prowadził tam m.in. śledztwo w sprawie tzw. afery spirytusowej). W czerwcu z tej funkcji zrezygnował Jan Łyszczek, który miał być skonfliktowany z Kiliańskim.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama