A więc czy można domagać się od notariusza odszkodowania za sporządzenie umowy nieekwiwalentnej czy naruszającej dobre obyczaje kupieckie. Krótko mówiąc, zasady współżycia społecznego.
Zgodnie z prawem o notariacie notariusz odmawia dokonania czynności notarialnej sprzecznej z prawem (art. 81). Co więcej, ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu czynności notarialnych na zasadach określonych w kodeksie cywilnym, z uwzględnieniem szczególnej staranności, do jakiej jest obowiązany przy ich wykonywaniu (art. 49). Jak jednak daleko sięga ta odpowiedzialność?
Kwestia ta wynikła w sprawie o ponad milion złotych odszkodowania. Niedoszły nabywca dużej nieruchomości domaga się go od notariusza za straty, jakie poniósł na skutek niedojścia do transakcji, do podpisania umowy przyrzeczonej. Przed pozwanym doszło do zawarcia umowy przedwstępnej, do jej wykonania jednak nie, ponieważ jeden z kilku sprzedających nie dopełnił pewnych formalności.
Wcześniej, w innym procesie, ów nabywca domagał się tego odszkodowania od niedoszłych sprzedawców, którzy w umowie zobowiązali się ponieść skutki niedojścia do umowy, ale Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie oddalił tamten pozew, wskazując, że to postanowienie umowne godziło w równość kontraktową, zwyczaje uczciwego obrotu, czyli zasady współżycia społecznego, i nie może stanowić podstawy domagania się odszkodowania.
Stąd pozew przeciwko notariuszowi. Sąd Okręgowy zasądził od niego część żądania, mianowicie 58 tys. zł, jako rekompensatę wydatków na opłatę od pozwu, koszty aktu notarialnego. Co najważniejsze, SO podzielił argumentację powoda, że notariusz odpowiada także za czynność sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, w tym wypadku bezpodstawne obciążenie sprzedających za zaniedbania innego sprzedającego. Opowiedział się więc za szerokim rozumieniem art. 81 prawa o notariacie.