Reklama
Rozwiń
Reklama

Wykład nie zawsze na umowę o dzieło? Prokurator z prelekcją na aplikacji radcowskiej

Wiele czynników decyduje o charakterze umowy. Aspekt twórczy wykonywanych czynności o tym nie przesądza.

Publikacja: 20.11.2024 05:23

Wykład nie zawsze na umowę o dzieło? Prokurator z prelekcją na aplikacji radcowskiej

Foto: Adobe Stock

Sprawa, którą zajmował się Sąd Najwyższy, dotyczyła prokuratora, który podpisał z okręgową izbą radców prawnych umowę na przeprowadzenie dwóch wykładów dla aplikantów radcowskich.

Wykład o pracy prokuratora

Tematem była „Metodyka pracy prokuratora”. Sam prowadzący miał o tyle utrudnione zadanie, że miał mówić na temat zmian legislacyjnych dotyczących procesu karnego, do których nie było jeszcze fachowej literatury. W efekcie musiał polegać jedynie na własnych, autorskich przemyśleniach. Zdaniem OIRP, nie była to zatem typowa usługa edukacyjna taka jak np. prowadzenie ćwiczeń na aplikacji. W efekcie na dwa wykłady podpisana została umowa o dzieło.

Wykłady prokuratora jako dzieło zakwestionował ZUS

Takie działanie zakwestionował jednak ZUS. Organ rentowy wydał decyzję, że prokurator podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umowy o świadczenie usług. Decyzja została zaskarżona do sądu, który w pierwszej instancji przyznał rację izbie radcowskiej. W wyniku apelacji ZUS orzeczenie zostało jednak zmienione na korzyść organu. Dlatego sprawa ze skargi kasacyjnej OIRP trafiła do SN. Oprócz zakwestionowania regulacji prawa materialnego, polegających na błędnym, zdaniem skarżącej, przyjęciu, że zawarto umowę o świadczenie usług, a nie o dzieło, znalazły się w niej też zarzuty pogwałcenia przepisów proceduralnych. W skrócie: kwestionowano fakt, iż apelacja została rozpoznana w składzie jednoosobowym, a powinna w trzyosobowym. W wydanym we wtorek orzeczeniu SN oddalił skargę kasacyjną. Nie podzielił poglądu skarżącej odnośnie do kwestii procesowych, uznając, że prawidłowo rozpoznano sprawę w II instancji w składzie jednoosobowym.

Reklama
Reklama

Sąd Najwyższy uznał, że podpisano umowę o świadczenie usług

Podobnie uznał w kontekście charakteru zawartej umowy tj. stwierdził, że została podpisana umowa o świadczenie usług, a nie o dzieło. Sędzia sprawozdawca Jarosław Sobutka w ustnych motywach rozstrzygnięcia zaznaczył jednak, że nie oznacza to, iż teraz każdy wykład powinien być automatycznie realizowany w ramach takiego stosunku prawnego. Jak wskazał, orzecznictwo wypracowało kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wspomnianej kwestii. Tymczasem w opisywanej sprawie nie spełniono ich wszystkich. Przykładowo, nie wskazano, w jaki sposób miałaby nastąpić ocena i odbiór ewentualnego dzieła, nie uregulowano kwestii weryfikacji ewentualnych wad. W kwestii wykładów SN przywołał też orzecznictwo sądów administracyjnych, w którym wskazuje się, że wkład w postaci wysiłku umysłowego jest jedynie wykładnikiem starannego działania i nie może być kryterium przesądzającym o charakterze umowy.

Sygnatura akt: I USKP 83/24

Prawo karne
Nieoficjalnie: Polski ambasador we Francji i znany polityk PiS zatrzymani przez CBA
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama