Portal Onet.pl przypomina, że prof. Jacek Barcik z Uniwersytetu Śląskiego to wiceszef Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk oraz członek katowickiej Okręgowej Rady Adwokackiej.
Jak możemy przeczytać w Onecie, odkąd w Polsce trwa kryzys praworządności, naukowiec angażuje się w jej obronę. Gdy w 2018 r. PiS stworzył Izbę Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, zaś politycznie wybrana Krajowa Rada Sądownictwa prowadziła do niej nabór, prof. Barcik zgłosił się do tego konkursu. Startował jako tzw. kandydat-kamikaze, czyli wyłącznie po to, by wykazać nielegalność całej procedury.
Barcik tytuł profesora zwyczajnego zdobył trzy lata temu. W środę w Pałacu Prezydenckim miał odebrać od Andrzeja Dudy dokument o nadaniu tytułu. Zapowiedział jednak w mediach społecznościowych, że nie pojawi się na uroczystości. Wskazał, że "powodem odmowy jest osoba piastująca najwyższy urząd w państwie".
Profesor zarzuca obecnemu prezydentowi "doprowadzenie Państwa na skraj chaosu prawnego". Używa również mocniejszych słów: "Partyjny karierowicz stworzony przez swój obóz polityczny i nieoczekiwanie dla siebie samego wyniesiony na piedestał. Przestępca konstytucyjny."