Poprzedni zarząd prokuratury zapewnił sobie wgląd w co bardziej smakowite postępowania przygotowawcze nie tylko przez przeniesienie na szczebel centralny funkcji śledczych w sprawach o przestępstwa noszące cechy zorganizowanej przestępczości czy inne medialne. Jeszcze przed tą staromodną dewolucją prokuratorskich zadań z 12 lipca 2007 r. aktywowano istną orkiestrę instrumentów nadzoru służbowego nad sprawami zawisłymi w prokuraturach wszystkich stopni. Dzięki temu w majestacie prawa można wymagać, by wybrane śledztwo albo dochodzenie toczyło się tak, jak się publiczności podoba.
Pierwszy instrument wymierzono bezpośrednio w zasadę niezależności prokuratora proklamowaną przez art. 8 ust. 1 ustawy z 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (DzU z 2001 r. nr 21, poz. 206 ze zm.; dalej: ustawa). Zasadę tę poddano swoistemu liftingowi w drodze rozszerzenia katalogu wyjątków, i to w taki sposób, że dotychczasowe, całkiem cywilizowane odstępstwa od niej straciły sens praktyczny.
Do tej pory prokurator, który nie zgadzał się z poleceniem prokuratora przełożonego, miał następujące możliwości. Po pierwsze – nie będąc pewnym, czy dobrze słyszy, czego sobie przełożony życzy, mógł poprosić o dyspozycję na piśmie, a gdy takową otrzymał i zwątpił w pozostałe swe zmysły, mógł żądać od przełożonego jej pisemnego uzasadnienia (art. 8 ust. 2 ustawy). Po drugie – jeżeli uznał, że owa „podkładka” nie ukoi sumienia, występował o zmianę polecenia lub o wyłączenie go od wykonania czynności, a nawet od udziału w sprawie, o czym ostatecznie decydował już nie zleceniodawca, bo to nie przelewki, lecz jego bezpośrednio przełożony (art. 8 ust. 3 ustawy).
Aby dobre prawo do wykonywania czynności procesowych zgodnie z najlepszą wiedzą i sumieniem, będące bodaj najważniejszą gwarancją indywidualnej niezależności prokuratora, nie przekształciło się w praktyce w zwykłą niesubordynację, żądania pisemnego uzasadnienia oraz zmiany polecenia, a także wyłączenia od czynności lub ze sprawy wymagały podania motywów i formy pisemnej (art. 8 ust. 4 ustawy).
Gwarancję niezależności prokuratorów z pierwszej linii wzmacniał zakaz wydawania poleceń co do sposobu zakończenia postępowania przygotowawczego i postępowania przed sądem przez prokuratora innego niż bezpośrednio przełożony (art. 8 ust. 5 ustawy).