Skarga dotyczyła zasad sporządzenia kasacji od orzeczenia sądu drugiej instancji. Strona będąca adwokatem lub radcą prawnym uważała, że może złożyć samodzielnie i skutecznie kasację w swojej sprawie. A przepis kodeksu postępowania karnego, który jej tego zabrania, jest niezgodny z konstytucją. Trybunał przyznał jej we wtorek rację.
– Koncepcja przymusu adwokackiego jest uzasadniona, szczególnie przy kasacjach, ale stosowanie jej wobec adwokatów i radców prawnych to nadmierny formalizm – uzasadniał sędzia Marek Zubik, sprawozdawca.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej, który uznał skarżącego za winnego wykroczenia dyscyplinarnego. Od orzeczenia skarżący wniósł do SN kasację osobistą, a po wezwaniu do dopełnienia przymusu adwokackiego do SN wpłynęła kasacja podpisana przez obrońcę skarżącego. Sąd Najwyższy pozostawił ją bez rozpoznania. Nie została bowiem sporządzona przez obrońcę, tylko podpisana przez skarżącego. B
Zdaniem skarżącego art. 526 § 2 k.p.k. godzi w konstytucyjne prawo do sądu, ograniczając dostępność drogi sądowej. Uniemożliwia bowiem stronie będącej adwokatem lub radcą prawnym samodzielne i prawnie skuteczne sporządzenie i podpisanie kasacji w swojej sprawie. Kwestionowany przepis jest niezgodny z art. 2 konstytucji, bo narusza zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Nie respektuje faktu, iż wpisanie adwokata na listę adwokatów oznacza, że spełnia on wszelkie warunki profesjonalnego świadczenia pomocy prawnej i uprawnia go do sporządzania i podpisywania wszelkich pism.
Wyrok odczytała przewodnicząca składu sędzia Julia Przyłębska, która zgłosiła też zdanie odrębne. W jej ocenie TK powinien orzekać na zasadach grudniowej nowelizacji ustawy o TK.