Potem jednak niezbędne będzie zarówno pozwolenie na pobyt, jak i pracę.
W sprawie pozwolenia wniosek może złożyć również przyszły pracodawca: dołącza do niego umowę albo poświadczy fakt jego zatrudnienia w inny sposób. Według obecnych założeń zezwolenia na pracę w Norwegii mają zniknąć z końcem 2009 r., ale mogą zostać przedłużone jeszcze o kolejne dwa lata.
Najbardziej poszukiwani na tamtejszym rynku są: budowlańcy, inżynierowie, osoby do pracy w leśnictwie, przemyśle maszynowym, na platformach wiertniczych, w przemyśle rybnym oraz jako opiekunowie do dzieci. W sezonie łatwo znajdą zatrudnienie pracownicy rolni przy uprawach warzyw i owoców, kelnerzy, kucharze i pomocniczy personel kuchenny.
Umowa o pracę powinna zawierać następujące informacje: nazwę i adres pracodawcy oraz zatrudnionego, datę rozpoczęcia pracy, określenie jej miejsca, określenie stanowiska i obowiązków pracownika, rodzaj zatrudnienia, datę wygaśnięcia umowy, wysokość wynagrodzenia, godziny pracy, określenie wielkości urlopu. W praktyce najczęściej w Norwegii stosuje się zatrudnienie na czas nieokreślony, które rozpoczyna się okresem próbnym. Jego długość nie może przekroczyć sześciu miesięcy. W czasie okresu próbnego obie strony mogą rozwiązać umowę, z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia.
Wynagrodzenie zależy od zawartych umów płacowych między przedsiębiorcą a organizacją pracowniczą lub od bezpośredniego porozumienia pracodawcy i zatrudnionego. Pensje wypłacane są najczęściej raz w miesiącu. Za nadgodziny uważa się czas pracy przekraczający 9 godzin dziennie lub 40 godzin tygodniowo. Pracownik otrzymuje za nie dodatkowo minimum 40 proc. normalnego wynagrodzenia, ale za pierwsze dwie godziny pracodawca musi zapłacić 50 proc. więcej. Za pracę w soboty i niedziele obowiązuje podwójna stawka.