W Stanach Zjednoczonych coraz donośniejsze są głosy domagające się podwyższenia federalnej stawki minimalnej za godzinę pracy z 7,25 dolarów do 15. Od kilku lat w niektórych stanach godzinowe płace minimalne są regularnie podwyższane, a w innych pozostają bez zmian. Amerykańscy ekonomiści nie są pewni jednak, czy podwyższanie płacy minimalnej przekłada się na dobrobyt pracowników. Z badania przeprowadzonego przez profesorkę Quiping Yu z Georgia Tech Scheller College of Business, profesora Shawna Mankada z Cornell’s S.C. Johnson College of Business i Mashę Shunko z Foster School wynika, że skutki podwyżek mogą być dla pracowników niekorzystne. Zdaniem badaczy 1 dolar podwyżki godzinowej stawki minimalnej może się przekładać na 1590 dolarów straty dla pracownika rocznie.
Czytaj także: Pozytywne skutki odcięcia bezrobotnych od zasiłków w USA
Opisane w Harvard Business Review badanie przeprowadzono porównując harmonogramy pracowników sieci sklepów z odzieżą działającą w całych Stanach Zjednoczonych. Dla celów badania wzięto pod uwagę grafiki 45 sklepów w Kalifornii i 17 sklepów w Teksasie w latach 2015-2018. Te stany zostały wybrane, gdyż w Kalifornii w tych latach płaca minimalna wzrosła z 9 do 11 dolarów za godzinę, a w Teksasie przez cały badany okres pozostawała bez zmian na poziomie 7,25 dolarów. Badacze wzięli pod uwagę różnice w stanowych gospodarkach, tak by móc wyizolować wpływ wzrostu płacy minimalnej na zarobki pracowników. Wnioski płynące z badania mogą być dla niektórych zaskakujące.
- Na podstawie tej analizy stwierdziliśmy, że podwyższenie płacy minimalnej nie miało statystycznie istotnego wpływu na całkowitą liczbę godzin pracy zatrudnionych w danym sklepie – piszą badacze.
Oznacza to, że wysokość płacy minimalnej nie miała wpływu na liczbę godzin pracy „kupowanej” przez pracodawcę. Jednak istotny wpływ miała ona na sposób alokacji pracowników i godzin pracy na każdego z nich. Po pierwsze, w kalifornijskich sklepach o 27,7 proc. wzrosła liczba pracowników w każdym tygodniu, a o 20,8 proc. spadła liczba przepracowanych średnio przez pracownika godzin. W przypadku przeciętnego sklepu przełożyło się to na czterech pracowników więcej i o pięć godzin na pracownika tygodniowo mniej. Oznacza to, że przeciętny pracownik zarabiający minimalne wynagrodzenie zarobił średnio o 13,6 proc. mniej. Dodatkowym negatywnym aspektem dla pracowników było zwiększenie nieprzewidywalności grafików, co utrudniało im zachowywanie równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym czy też łączenie pracy w sklepie z pracą w innym miejscu.